Przybywa bezrobotnych z wyższym wykształceniem
Dyplom wyższej uczelni jest coraz powszechniejszy. Pochwalić się nim może już 27 proc. aktywnych zawodowo Polaków.
Jeszcze przed zaledwie 9 laty miało je tylko 16 proc. rodaków – czytamy na łamach Gazety Prawnej. – Poprawa wykształcenia cieszy. Ale żywiołowy rozwój szkolnictwa wyższego spowodował problemy, bo nikt się nie zastanawiał nad tym, czy znajdą się miejsca pracy dla absolwentów uczelni – mówi dziennikowi prof. Mieczysław Kabaj z Instytutu Pracy i Spraw Socjalnych.
Według niego zachwiane zostały proporcje na rynku pracy. Kabaj wylicza, że od pięciu lat na dwóch absolwentów uczelni przypada tylko jedna osoba kończąca szkołę zawodową lub technikum. – Żadna gospodarka nie jest w stanie szybko wchłonąć tak dużej liczby osób po studiach. Wprawdzie duża ich część może znaleźć zatrudnienie, ale na stanowiskach niewymagających wyższego wykształcenia – podkreśla ekspert z Instytutu Pracy i Spraw Socjalnych.
Gazeta Prawna przytacza najnowsze dane. Wynika z nich, że w końcu grudnia ubiegłego roku bezrobotnych po studiach było 225,8 tys. To o ponad 21 tys. więcej (10,3 proc.) niż w tym samym okresie roku poprzedniego. W rezultacie co dziewiąty bezrobotny (11,5 proc.) ma dyplom wyższej uczelni.
Skomentuj artykuł - Twoje zdanie jest ważne
Czy uważasz, że artykuł zawiera wszystkie istotne informacje? Czy jest coś, co powinniśmy uzupełnić? A może masz własne doświadczenia związane z tematem artykułu?