Sprawa dotyczy informacji na ulotkach i etykietach tzw. suplementów diety, czyli środków spożywczych, będących skoncentrowanym źródłem witamin, minerałów lub innych substancji, wykazujących specyficzny efekt odżywczy.
(...)Jeszcze nie tak dawno w Polsce rejestrowano tylko farmaceutyki. Dziś główny inspektor sanitarny, oceniający suplementy diety pod względem ich składu i bezpieczeństwa stosowania, odnotowuje kilka tysięcy zgłoszeń. - Jest to jednak wciąż nowa, bardzo trudna dziedzina, której status prawny nie jest do końca uregulowany ani w Polsce, ani w Europie.
Rzeczpospolita 14.11.2006 r.