Zaprzeczenie ojcostwa a alimenty
"Rzeczpospolita" na swych stronach internetowych analizuje problem prawny będący podstawą przyszłej uchwały Sądu Najwyższego - możliwości zwrotu alimentów mężczyźnie, który skutecznie po ich uiszczeniu zaprzeczył ojcostwu.
W związku z coraz częstszymi badaniami DNA, które mogą ze 100% pewnością określić pochodzenie dziecka problem może stać się aktualny. Kanwą dla rozważań Sądu Najwyższego była sprawa mężczyzny, który po latach płacenia alimentów, w sumie na kwotę przeszło 16 tys. zł., został wykluczony w badaniach DNA jako ojciec dziecka. W związku z tym zażądał na podstawie bezpodstawnego wzbogacenia (art. 405 Kodeksu Cywilnego) zwrotu uiszczonych alimentów. Należy przy tym pamiętać, że bezpodstawne wzbogacenie jest wykluczone, jeśli świadczenie czyniło zadość zasadom współżycia społecznego.
Jak wskazuje "Rzeczpospolita": "Sąd okręgowy pisze, że gdyby nie szczególny charakter alimentów, które służą zaspokojeniu potrzeb życiowych dziecka, należałoby uznać, że odpadła (sygnatura akt III CZP 91/11). Z drugiej strony ojciec do chwili zaprzeczenia ojcostwa „prawnie" był ojcem, a trudno uznać, że unieważnienie ojcostwa ma skutek wsteczny."
Sceptyczne stanowisko zajmuje również Sędzia Robert Zegadło, sekretarz Komisji Kodyfikacyjnej, który uważa, że specyfika alimentów, a więc zaspokajanie bieżących potrzeb, wyklucza możliwość ich zwrotu.
Skomentuj artykuł - Twoje zdanie jest ważne
Czy uważasz, że artykuł zawiera wszystkie istotne informacje? Czy jest coś, co powinniśmy uzupełnić? A może masz własne doświadczenia związane z tematem artykułu?