ZUS może zabrać emeryturę w każdym momencie
Art. 114 ustawy emerytalnej pozwala mu cofnąć decyzję o przyznaniu emerytury lub renty, jeżeli okaże się, że nie było podstaw do ich wypłaty. Taki przepis istnieje od lipca 2004 roku.
- Zabieranie świadczeń po roku czy dwóch latach to nic. Znamy przypadek człowieka, któremu odebrano emeryturę po dziesięciu latach - mówi Gazecie Wyborczej Lesław Nawacki z Biura Rzecznika Praw Obywatelskich.
Dziennik zaznacza, że ZUS w dowolnym momencie może zajrzeć do dokumentów, na podstawie których już raz przyznał świadczenie. Jeśli okaże się, że emeryt chciał wyłudzić świadczenie, przedstawiając fałszywe dokumenty, to zakład zabierze świadczenie. Emeryturę może zabrać również wtedy, gdy uzna, że jego urzędnicy pomylili się albo źle odczytali dane dostarczone przez emeryta.
Co prawda ZUS nie każe zwracać wypłaconych pieniędzy, lecz lata, przez które je dostawaliśmy, nie są zaliczane do tzw. okresów składkowych i nieskładkowych.
Według rzecznika praw obywatelskich Ireny Lipowicz powyższe regulacje są niezgodne z konstytucją. Rzecznik wysłała w tej sprawie wniosek do Trybunału Konstytucyjnego. Czytamy w nim, że obecnie decyzja o przyznaniu emerytury czy renty nie jest żadnym gwarantem stabilizacji sytuacji prawnej i życiowej jednostki, skoro organ rentowy w każdym czasie i tylko na podstawie odmiennej oceny dowodów może pozbawić jednostkę przysługujących jej praw.
Skomentuj artykuł - Twoje zdanie jest ważne
Czy uważasz, że artykuł zawiera wszystkie istotne informacje? Czy jest coś, co powinniśmy uzupełnić? A może masz własne doświadczenia związane z tematem artykułu?