To logiczne, ale w praktyce urzędnik raczej nie uzna takiego wyjaśnienia. Zresztą przepisy nie dają mu takiej swobody. Podatnik musi się więc liczyć z zapłatą i oczekiwaniem na zwrot pieniędzy oraz tym, że nie uchronią go przed płaceniem ani dokumenty potwierdzające nadwyżkę VAT naliczonego nad należnym za dany miesiąc, ani wyjaśnienia, że w ostatecznym rozrachunku budżet nic by nie stracił.
Rzeczpospolita 7.06.2006 r.