Czy warszawskie lotnisko ma wypłacać odszkodowania za hałas?
Jedynym organem, uprawnionym do stwierdzenia, czy mieszkańcy okolic warszawskiego portu lotniczego mają prawo do odszkodowania za hałas jest sąd - powiedział nam Jakub Mielniczuk, rzecznik prasowy przedsiębiorstwa Porty Lotnicze.
Dlatego składane do nas wnioski o odszkodowanie zwracamy, informując wnioskodawców o możliwości dochodzenia roszczenia na drodze sądowej. Władze portu im. Fryderyka Chopina w Warszawie nie mają możliwości stwierdzić, czy konkretne roszczenie o odszkodowanie jest zasadne czy nie. Czy z przyczyn dotyczących pracy lotniska konkretna nieruchomość straciła na wartości?
To może stwierdzić jedynie sąd - powiedział nam Jakub Mielniczuk. Gdybyśmy wypłacali odszkodowania każdemu , kto złoży wniosek, moglibyśmy narazić się na zarzut niegospodarności - dodał rzecznik.
Komentarz
Port lotniczy na Okęciu powstał 75 lat temu. Wtedy przeniesienie ruchu lotniczego z lotniska na Polu Mokotowskim w rejon Okęcia komentowane było jako przedsięwzięcie bardzo ryzykowne. Warszawiacy pytali dlaczego nowe lotnisko ma być zbudowane tak daleko od Warszawy.
Dziś port Chopina praktycznie jest w centrum miasta. To bardzo wygodne rozwiązanie dla pasażerów jednak zapewne niezbyt wygodne dla ludzi, którzy słyszą lotniczy hałas.
Właściwym pozostaje pytanie, czy to lotnisko przyszło do miasta czy miasto do lotniska? Czy osoba która kupuje nowe mieszkanie, działkę czy też inną nieruchomość, na przykład w rejonie gminy Warszawa -Ursus, nie jest w stanie się zorientować, że ma nad głową podchodzące do lądowania samoloty? Wystarczy przecież pięć minut, żeby to stwierdzić. Wtedy można podjąć decyzję o zakupie nieruchomości w innej warszawskiej dzielnicy.
Kolejnym, etycznie wątpliwym zjawiskiem jest fakt, że władze dzielnic, otaczających warszawskie lotnisko, często „kibicują" swoim mieszkańcom w roszczeniach wobec Okęcia. Rozumiem chęć przypodobania się wyborcom. Ale jakieś granice przyzwoitości władz samorządowych powinny obowiązywać. W „Dzienniku Ursusa" nr 7/189 , burmistrz gminy Bogdan Olesiński pisze:"(..) Niestety przy biernej postawie PP Porty Lotnicze , droga sądowa jest jedyna do wyegzekwowania przysługującego nam roszczenia". Dlaczego burmistrz arbitralnie stwierdza, że roszczenie „przysługuje"- w tekście nie wyjaśniono.
Piotr Czarnyszewicz
Skomentuj artykuł - Twoje zdanie jest ważne
Czy uważasz, że artykuł zawiera wszystkie istotne informacje? Czy jest coś, co powinniśmy uzupełnić? A może masz własne doświadczenia związane z tematem artykułu?