Kierowcy ciężarówek jeżdżą bez uprawnień

Prawie co szósty kierowca ciężarówki oraz blisko jedna dziesiąta kierowców autobusów jeżdżą bez pełnych kwalifikacji uprawniających do wykonywania zawodu. Policja traktuje ich łagodnie - pouczając.

17 proc. kierowców samochodów ciężarowych i ponad 9 proc. kierowców autobusów, którzy prawo jazdy uzyskali w ciągu ostatnich dwóch lat, jeździ bez wpisu o odbyciu kwalifikacji wstępnej. Szkolenia okresowego nie odbyło natomiast ponad 5 proc. kierowców autobusów i blisko 11 proc. kierowców ciężarówek - wynika z raportu Najwyższej Izby Kontroli.

Kierowcy tłumaczą się zazwyczaj brakiem wiedzy, czasu lub wysokimi kosztami szkolenia. Niewiele może zrobić Policja, ponieważ w prawie o ruchu drogowym nie przewidziano sankcji za brak wpisu potwierdzającego odbycie kwalifikacji wstępnej lub szkolenia okresowego. Funkcjonariusze pouczają więc kierowców i puszczają bez żadnej kary. Minister Infrastruktury powinien to jak najszybciej zmienić - twierdzi NIK.

Według Najwyższej Izby Kontroli wina leży po stronie administracji rządowej, która nie stworzyła kierowcom na czas warunków prawnych i organizacyjnych do odbycia obowiązkowych szkoleń. Dodatkową barierą dla kierowców są wysokie koszty szkolenia, które wynoszą 6-8 tys. złotych. W teście kończącym szkolenia znalazły się natomiast liczne błędy - na 412 pytań błędnych było 35 odpowiedzi.

Policja we współpracy z NIK sprawdziła jesienią zeszłego roku 4128 autobusów i 4780 samochodów ciężarowych.

Izba przypomina, że kwalifikacja wstępna jest obowiązkowa dla zawodowych kierowców autobusów, którzy uzyskali prawo jazdy (kategoria D) po 10 września 2008 roku oraz dla kierowców ciężarówek z uprawnieniami (kategoria C) zdobytymi po 10 września 2009 roku. Na dodatkowe szkolenie okresowe muszą się natomiast zgłosić ci, którzy mają starsze prawa jazdy, uzyskane przed 2008 (ciężarówki) lub 2009 rokiem (autobusy).

Dariusz Madejski, e-prawnik.pl

Zespół
e-prawnik.pl