NIK zbadała fotoradary. Oto wyniki kontroli
Fotoradary zarządzane przez Głównego Inspektora Transportu Drogowego (GITD) objęte kontrolą NIK zostały zainstalowane i oznakowane w sposób rzetelny i zgodny z obowiązującymi przepisami.
GITD wybierał lokalizacje dla fotoradarów w porozumieniu z Policją i Główną Dyrekcją Dróg Krajowych i Autostrad, w oparciu o szczegółowe analizy dotyczące bezpieczeństwa ruchu drogowego. Kontrola NIK wykazała jednak, że system automatycznego nadzoru nad ruchem drogowym, obejmujący m.in. wykorzystanie fotoradarów, nie zapewnia w pełni skutecznego egzekwowania odpowiedzialności sprawców wykroczeń w ruchu drogowym.
GITD wybierał lokalizacje dla fotoradarów w porozumieniu z Policją i Główną Dyrekcją Dróg Krajowych i Autostrad, w oparciu o szczegółowe analizy dotyczące bezpieczeństwa ruchu drogowego (liczby i przyczyn wypadków, liczby ofiar śmiertelnych i osób rannych), jak również stanu dróg i obiektów użyteczności publicznej (np. szkół), które wymagają szczególnych działań prewencyjnych.
Kontrola NIK wykazała też, że fotoradary objęte kontrolą (126 z 374 zarządzanych przez GITD, czyli znaczna próba - sięgająca 34 proc. ogółu fotoradarów ITD) zostały zainstalowane i oznakowane w sposób rzetelny i zgodny z obowiązującymi w badanym okresie przepisami. Większość stacjonarnych fotoradarów, funkcjonujących w systemie CANARD (300 urządzeń), została zainstalowana i rozpoczęła pracę w okresie od września 2012 r. do września 2013 r. Jednak z uwagi na zbyt krótki okres funkcjonowania urządzeń nie można było przeprowadzić rzetelnej oceny ich efektywności i wpływu na bezpieczeństwo na drogach.
Kontrola NIK wykazała jednak, że system automatycznego nadzoru nad ruchem drogowym nie jest w pełni wydajny. Nieprawidłowości stwierdzone po stronie Głównego Inspektora Transportu Drogowego dotyczyły m.in.:
1. nieujawnienia wszystkich wykroczeń dotyczących jazdy z nadmierną prędkością, co wynikało z ustawienia progów wyzwolenia zdjęć wykonywanych przez fotoradary w wysokości przekraczającej o 15 km/h, a niekiedy nawet 20 -25 km/h , podczas gdy maksymalny dopuszczalny błąd kierujących pojazdami określony rozporządzeniem Ministra Transportu, Budownictwa i Gospodarki Morskiej z dnia 14 marca 2013 roku wynosi 10 km/h.
Tolerancja w ustawieniach fotoradaru wyzwalającego zdjęcie przy prędkościach większych od dopuszczalnej o 15 do 25 km/h zwiększa ryzyko powszechnego zawyżania przez kierowców prędkości z jaką się poruszają, a tym samym wydłuża drogę hamowania i co za tym idzie zwiększa ryzyko wypadków.
2. nieprzetwarzania wszystkich zdjęć z fotoradarów, co sprawiało, że kierowcy przekraczający dozwoloną prędkość nie otrzymywali mandatów karnych (GITD nie nałożył 72 tys. kar o szacunkowej wartości ok. 19,5 mln zł) lub dostawali je z opóźnieniem. Szczególną trudność stanowiły dla GITD zdjęcia samochodów z zagranicznymi tablicami rejestracyjnymi;
3. nieprzekazania Policji (w ponad 32 tys. spraw) tzw. kart MRD-5 z informacją o nałożeniu mandatów karnych na kierujących, którzy przekroczyli dozwoloną prędkość. Zdarzały się też znaczne opóźnienia w tym zakresie - największe z nich sięgało ponad 200 dni. Zgodnie z przepisami GITD ma obowiązek natychmiastowego przekazywania takiej informacji, aby umożliwić Policji nałożenie dodatkowo na sprawców punktów karnych i podjęcie odpowiednich środków wobec kierowców, którzy mają więcej niż 20 i 24 punkty;
4. dopuszczenia do przedawnienia karalności ponad 11 tys. wykroczeń ujawnionych przez GITD, co skutkowało niewykonaniem dochodów budżetu państwa w wysokości szacowanej na ponad 2,5 mln zł (postępowania zakończono bez zastosowania sankcji);
NIK zwróciła też uwagę na problem egzekwowania odpowiedzialności za naruszenia przepisów ruchu drogowego w stosunku do obcokrajowców. Prawie 22 proc. wszystkich zdjęć dotyczyło samochodów zarejestrowanych poza granicami kraju. Niestety brak odpowiednich przepisów oraz rozwiązań organizacyjnych powoduje, że kierowcy takich pojazdów pozostają praktycznie bezkarni i lekceważą obowiązujące w Polsce przepisy.
Zdaniem Izby większość nieprawidłowości po stronie GITD wynika z nieprecyzyjnych regulacji prawnych, niewystarczających zasobów kadrowych, niepełnego wdrożenia systemu CANARD, celowego wydłużania postępowania przez sprawców. NIK zwróciła też uwagę, że GITD na bieżąco informował o swoich problemach organ nadrzędny (Ministerstwo Transportu, Budownictwa i Gospodarki Morskiej) oraz Ministerstwo Finansów, podejmując jednocześnie na własną rękę działania naprawcze. Jednak pomimo licznych monitów w ministerstwach GITD nie otrzymał narzędzi, które miały mu pomóc w egzekwowaniu odpowiedzialności kierowców łamiących przepisy ruchu drogowego.
W związku ze stwierdzonymi nieprawidłowościami Izba wnioskuje do:
Prezesa Rady Ministrów m.in. o:
wypracowanie i wdrożenie mechanizmów skutecznego ścigania wykroczeń popełnianych przez cudzoziemców;
podjęcie działań w celu zapewnienia koordynacji i współdziałania służb i instytucji realizujących zadania w obszarze bezpieczeństwa w ruchu drogowym.
Ministra Infrastruktury i Rozwoju o:
podjęcie działań mających na celu zapewnienie pełnej wydajności systemu automatycznego nadzoru nad ruchem drogowym (CANARD) poprzez weryfikację przepisów dotyczących egzekwowania odpowiedzialności za naruszenia przepisów ruchu drogowego, jak i rozważenie zwiększenia zatrudnienia Głównego Inspektoratu Transportu Drogowego;
wypracowanie i wdrożenie strategii komunikacyjnej dotyczącej budowania świadomości opinii publicznej, m.in. w zakresie niebezpieczeństw związanych z przekraczaniem dozwolonej prędkości.
źródło: NIK
Skomentuj artykuł - Twoje zdanie jest ważne
Czy uważasz, że artykuł zawiera wszystkie istotne informacje? Czy jest coś, co powinniśmy uzupełnić? A może masz własne doświadczenia związane z tematem artykułu?