Projekty w sprawie "komisji hazardowej" odczytane
Projekty uchwał w sprawie powołania nowej komisji śledczej - dotyczącej tzw. afery hazardowej - przedstawiły trzy kluby parlamentarne: PO, PiS oraz SLD.
Podczas wczorajszych obrad Sejmu odbyło się pierwsze czytanie trzech projektów uchwał w sprawie powołania nowej komisji śledczej. Kluby zgadzają co do jednego - sprawę hazardową trzeba szybko wyjaśnić. Każda ze stron prezentowała jednak nieco odmienny zakres prac komisji.
Partię rządzącą reprezentował na mównicy sejmowej poseł Sebastian Karpiniuk. Według projektu Platformy Obywatelskiej do zakresu działania komisji powinno należeć nie tylko zbadanie legalności działań członków Rady Ministrów i podległych im funkcjonariuszy publicznych, którzy brali udział w opracowaniu projektów ustaw o grach i zakładach wzajemnych. Karpiniuk przypominał, że za rządów PiS również doszło do wycofania się z przepisów zwiększających obciążenia podatkowe dla branży hazardowej.
„Nie może być tak, że w Polsce zakres pracy w Komisji Śledczej wyznacza ustępujący szef służby specjalnej. Mariusz Kamiński w Polsce nie może wyznaczać zakresu pracy Komisji Śledczej" - mówił, jak czytamy w stenograficznym sprawozdaniu z 52 posiedzenia Sejmu, Sebastian Karpiniuk. Według PO w skład komisji powinno wchodzić 7 członków.
Referowanie projektu Prawa i Sprawiedliwości powierzono Beacie Kempie. Komisja śledcza powinna skupić się przede wszystkim na działaniach obecnego rządu, w tym decyzjach podejmowanych przez premiera Donalda Tuska - zakłada projekt PiS. Trzeba zbadać również nieformalne relacje pomiędzy parlamentarzystami Platformy Obywatelskiej i członkami Rady Ministrów, a przedstawicielami branży hazardowej - stwierdziła poseł Kempa. Zgodnie z projektem PiS komisja powinna się składać z 9 członków.
Poseł SLD Bartosz Arłukowicz postulował z kolei, „aby komisja liczyła 7 członków, a zakres jej prac (...) obejmował jedynie czas funkcjonowania obecnej Rady Ministrów". Lewica opowiada się za ustaleniem źródeł ujawnienia tajemnicy państwowej zarówno ze strony CBA, jak i członków rządu. Projekt SLD zakłada także zbadanie relacji między politykami, a przedstawicielami branży gier hazardowych oraz sprawdzenie legalności działań CBA.
Dlaczego SLD zamierza ograniczyć zakresu prac komisji do czasu funkcjonowania obecnego rządu? „Bo nie chcemy tworzyć filmu dokumentalnego o historii hazardu w Polsce, nie chcemy opowiadać o hazardzie w Polsce, tylko chcemy dojść do sedna sprawy" - czytamy w sejmowych stenogramach wypowiedź Arłukowicza.
„Polityczno-śledcza archeologia, którą dzisiaj nam zaleca, nakazuje i narzuca Platforma Obywatelska, służy tylko jednemu: rozmydleniu tej sprawy i takiemu przeciąganiu prac tej komisji, aby przed końcem tej kadencji nie zdołała dojść do żadnych konkluzji" - dodawał przedstawiciel SLD.
Poseł Karpiniuk zaznaczył z kolei, że komisja śledcza powinna zakończyć wyjaśnianie spraw do końca lutego przyszłego roku.
Dariusz Madejski, e-prawnik.pl
Skomentuj artykuł - Twoje zdanie jest ważne
Czy uważasz, że artykuł zawiera wszystkie istotne informacje? Czy jest coś, co powinniśmy uzupełnić? A może masz własne doświadczenia związane z tematem artykułu?