Zakończył się szczyt UE-USA
Premier Donald Tusk wziął udział w szczycie UE-USA w Pradze, poświęconym walce ze światowym kryzysem gospodarczym, współpracy Unii Europejskiej i USA w kwestii m.in. Afganistanu i Pakistanu oraz polityce energetycznej i klimatycznej. Kwestie klimatu były też tematem spotkania szefa polskiego rządu z prezydentem USA Barackiem Obamą. Politycy omówili możliwości bliskiej współpracy obu krajów w tym zakresie i budowy wspólnej strategii przed tegoroczną konferencją klimatyczną w Kopenhadze. W czasie szczytu prezydent Obama podziękował także za projekt Partnerstwa Wschodniego, zainicjowany na forum Unii Europejskiej przez polski rząd i Szwecję. Bezpośrednio przed obradami szczytu szef polskiego rządu spotkał się również z premierem Wielkiej Brytanii Gordonem Brownem.
- Dzisiaj mogę powiedzieć, że nadzieja na to, że w Kopenhadze odniesiemy sukces, który będzie sukcesem zarówno na rzecz ochrony klimatu, jak i na rzecz ochrony polskiej gospodarki jest na pewno ładnych kilka kroków bliżej - powiedział premier Donald Tusk po spotkaniu z prezydentem Obamą. Szef polskiego rządu zwrócił uwagę, że Polska i Stany Zjednoczone mają podobne, ambitne, podejście do ochrony klimatu, ale też podobne problemy. Gospodarki obu krajów są w dużym stopniu uzależnione od węgla. To, jak podkreślił premier, daje szansę na bliską współpracę i budowę wspólnej strategii postępowania na konferencję z Kopenhadze. W czasie spotkania prezesa Rady Ministrów RP z prezydentem Brackiem Obamą padły konkretne deklaracje w tej sprawie. - Pan Prezydent Stanów Zjednoczonych zadeklarował gotowość utworzenia wspólnego roboczego zespołu, aby pozycja amerykańska i pozycja polska były zbliżone właśnie na czas Kopenhagi. Mamy różne bardzo możliwości, ale podobne ambicje i podobne problemy. To daje szansę na bliską współpracę - powiedział premier Tusk na spotkaniu z dziennikarzami.
W czasie szczytu UE-USA Barack Obama zapewnił o wsparciu działań Unii Europejskiej w zakresie dywersyfikacji dostawców i tras przesyłu surowców energetycznych. - Stany Zjednoczone są bardzo ważnym partnerem politycznym dla Unii, jeśli chodzi o przekonywanie takich krajów, jak Turcja czy kraje basenu Morza Kaspijskiego, aby uznały Unię Europejską za ważnego odbiorcę gazu - mówił o znaczeniu amerykańskiej deklaracji dla Polski i UE sekretarz stanu w Urzędzie Komitetu Integracji Europejskiej Mikołaj Dowgielewicz.
Przywódcy krajów Unii Europejskiej i prezydent Stanów Zjednoczonych przyjęli także wspólne oświadczenie przeciwko wystrzeleniu przez Koreę Płn. rakiet dalekiego zasięgu.
Źródło: www.kprm.gov.pl
Skomentuj artykuł - Twoje zdanie jest ważne
Czy uważasz, że artykuł zawiera wszystkie istotne informacje? Czy jest coś, co powinniśmy uzupełnić? A może masz własne doświadczenia związane z tematem artykułu?