Zasłonisz twarz na ulicy? Będą wysokie kary
To niebezpieczna polityka „dokręcania śruby”, ruch nieprzemyślany i być może niezgodny z konstytucją – twierdzą eksperci, którzy opiniowali nowe prawo do zgromadzeń.
Zmianę przepisów zaproponował Bronisław Komorowski. Projekt – który trafił już do Sejmu – od razu wzbudził kontrowersje.
Prezydent zaproponował w nim m.in., by zamaskowani nie mogli brać udziału w publicznych paradach, protestach czy wiecach.
Organizator takiego zgromadzenia musiałby powiadamiać gminę przed wyjściem na ulicę, że wśród uczestników mają być osoby, których rozpoznanie z powodu ubioru, zakrycia twarzy lub zmiany wyglądu nie jest możliwe. Tylko wtedy zasłonięcie twarzy ma ujść na sucho.
Jeśli organizator nie zgłosi uczestnictwa anonimowych – osoby, które będą chciały przyłączyć się do zgromadzenia z zasłonięta twarzą, nie będą mogły tego zrobić. Inaczej narażą się na sankcje karne. Grzywna może sięgnąć nawet 10 tys. złotych.
Przypominamy, że projekt prezydenta pojawił się zaraz po zamieszkach, do których doszło w zeszłym roku na ulicach Warszawy podczas obchodów Święta Niepodległości.
Ograniczenie wolności, ekspresji wypowiedzi…
Kwestia zasłaniania twarzy roznieciła gorącą debatę, której efektem było wczorajsze spotkanie z posłami w Sejmie. W tzw. wysłuchaniu publicznym udział wzięli m.in. eksperci z Helsińskiej Fundacji Praw Człowieka czy przedstawiciele ze stowarzyszenia Panoptykon.
- Inicjatywa prezydenta to przejaw niebezpiecznej i krótkowzrocznej polityki „dokręcania śruby” – twierdzi Katarzyna Szymielewicz z Panoptykon.
Według tej fundacji zasłanianie twarzy podczas zgromadzeń może służyć wielu celom. – Przede wszystkim może stanowić to formę ekspresji artystycznej, być wyrazem utożsamienia się z jakąś ideą, organizacją bądź ruchem, jak to miało podczas niedawnych protestów przeciwko ACTA – zwracali uwagę przedstawiciele stowarzyszenia już wcześniej, w opinii przesłanej do komisji sejmowych.
Twarze zasłaniać mogą również osoby obawiające się zwolnienia z pracy czy potępienia przez otoczenie, co ma duże znaczenie w przypadku tematów budzących społeczne kontrowersje.
- Nowe prawo ma być skierowane przeciwko ukrywającym swoją twarz przestępcom, tymczasem w praktyce uderzy ono w tych, który chcą swoje poglądy wyrażać pokojowo i zgodnie z prawem. Oni stracą narzędzie wyrażania ekspresji czy zachowania anonimowości. Natomiast osoby agresywne, stwarzające zagrożenie dla innych prawdopodobnie nie przejmą się nowymi ograniczeniami – uważa Panoptykon.
Zakaz dla anonimowych narusza konstytucję?
Krytycznie do zasłaniania twarzy podchodzi również Helsińska Fundacja Praw Człowieka. Organizacja zwraca uwagę, że taka kwestia była już podejmowana przez Trybunał Konstytucyjny.
- Orzekł on o niezgodności z ustawą zasadniczą podobnie sformułowanego przepisu prawa o zgromadzeniach w zakresie, w jakim zakazywał on uczestnictwa w zgromadzeniach osobom, których wygląd zewnętrzny uniemożliwia ich identyfikację – przypomina fundacja.
Chodzi o orzeczenie z roku 2004 o sygnaturze Kp 1/04. – W świetle tego wyroku proponowana regulacja może zostać uznana za niekonstytucyjną – potwierdza w opinii do projektu dr hab. Krzysztof Skotnicki, ekspert ds. legislacji w Biurze Analiz Sejmowych.
Na temat ustawy wypowiedzieli sie również sędziowie. - Proponowane rozwiązania w nadmierny sposób ograniczają wolność organizowania i uczestniczenia w pokojowych zgromadzeniach, gwarantowaną przez art. 57 Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej - twierdzą członkowie stowarzyszenia Iustitia.
Takiej kary nie ma w kodeksie wykroczeń
Prezydencka nowela wprowadza również szereg sankcji – zarówno dla organizatorów jak i uczestników zgromadzeń. I tutaj też pojawiły się wątpliwości.
Zgodnie z projektem jeśli na zgromadzeniu pojawią się zamaskowani – a ich udziału nie zgłoszono wcześniej w gminie – organizator musi wyprosić ich ze zgromadzenia. Jeśli tego nie zrobi, narazi się na grzywnę. Odpowiedzialność przewodniczącego ma być stwierdzana na podstawie prawa wykroczeń.
- Nasz sprzeciw budzi określona w projekcie wysokość grzywny – do 7 tys. złotych. Kodeks wykroczeń stanowi, że wymierza się ją w wysokości od 20 złotych do 5 tys. złotych, chyba że ustawa stanowi inaczej – zauważa Helsińska Fundacja Praw Człowieka. Organizacja postuluje zatem dostosowanie wysokości grzywny do systemu kar określonych w kodeksie wykroczeń.
Zastrzeżenia budzą też kary, jakie projekt proponuje dla zasłaniających twarz uczestników. Według noweli jeśli zamaskowany nie posłucha przewodniczącego i nie opuści zgromadzenia, narazi się na 10 tys. złotych kary.
Dariusz Madejski, e-prawnik.pl
Skomentuj artykuł - Twoje zdanie jest ważne
Czy uważasz, że artykuł zawiera wszystkie istotne informacje? Czy jest coś, co powinniśmy uzupełnić? A może masz własne doświadczenia związane z tematem artykułu?