Alimenty na dziecko pozamałżeńskie

Pytanie klienta:

""W czerwcu 2001 r. sąd wyznaczył mi kwotę rat alimentacyjnych na nieślubne dziecko 140 zł. Teraz otrzymałem wezwanie na rozprawę o podwyższenie alimentów. Pracuję w ,,budżetówce\", więc od ostatniej rozprawy moje zarobki nie wzrosły (wynoszą 1100 zł.). Dodam, że mam wyłącznie na moim utrzymaniu żonę i dziecko. Po opłaceniu podstawowych rachunków pozostaje mi na utrzymanie siebie, żony i dziecka 350 zł. Czy fakt, że od października 2001 r. moja żona rozpoczęła nieodpłatne studia dzienne, gdyż z powodu bezrobocia i tylko średniego wykształcenia nie mogła zdobyć pracy i zdecydowała się skorzystać z okazji i zdobyć wykształcenie ma znaczenie dla sądu przy ustalaniu alimentów? (żona nie otrzymuje z uczelni żadnej pomocy materialnej). Jakie mam w tej sytuacji szanse, że dotychczasowa kwota nie ulegnie zmianie? Powódka argumentuje wniosek o podwyższenie alimentów tym, że dziecko od września idzie do zerówki. Powódka jest osobą bezrobotną, ma tylko podstawowe wykształcenie więc wątpię, żeby kiedykolwiek ktoś ją zatrudnił.""

Odpowiedź prawnika:

Wobec swojego pozamałżeńskiego dziecka ma Pan taki sam obowiązek alimetacyjny, jak wobec dziecka pochodzącego z małżeństwa. Matka Pana dziecka ma oczywiście prawo do wystąpienia o podwyższego alimentów, jednak sąd, przy ewentualnym uwzględnianiu takiego żądania, weźmie pod uwagę Pana sytuację finansową. Generalnie obowiązuje taka zasada, zgodnie z którą dziecko ma prawo do życia w takim standardzie, jak jego rodzice. W opisanej sytuacji - można przewidywać - mogłoby dojść do sytuacji, w której standard życia dziecka byłby wyższy od standardu życia ojca. Proszę poza tym pamiętać, iż sąd przy ustalaniu wysokości alimentów bierze pod uwagę stan majątkowy zarówno uprawnionego (tu dziecka) jak i zobowiązanego (tu ojca). W ustalaniu wysokości obowiązku alimentacyjnego ma znaczenie określenie usprawiedliwonych potrzeb uprawnionego, toteż może mieć tu znaczenie fakt, iż dziecko rozpoczyna szkołę (tzw. zerówkę), jednak tylko w stopniu i zakresie uzasadnionym potrzebami. Tak więc od chwili urodzenia się dziecka, zarówno z małżeństwa, jak i pozamałżeńskiego oraz od chwili przysposobienia dziecka, rodzice obowiązani są zapewnić mu utrzymanie na takiej samej stopie, na jakiej sami żyją. Przez usprawiedliwione potrzeby uprawnionego rozumieć należy potrzeby, których zaspokojenie zapewni mu - odpowiedni do jego wieku i uzdolnień - prawidłowy rozwój fizyczny i duchowy. Możliwości zarobkowe i majątkowe zobowiązanego natomiast określają zarobki i dochody, jakie uzyskiwałby przy pełnym wykorzystaniu swych sił fizycznych i zdolności umysłowych, nie zaś rzeczywiste zarobki i dochody. Trudna sytuacja materialna rodziców nie zwalnia ich od obowiązku świadczenia na potrzeby dzieci, chyba że takiej możliwości są pozbawieni w ogóle. Zmuszeni są zatem dzielić się z dziećmi nawet bardzo szczupłymi dochodami, a w sytuacjach skrajnych, zwłaszcza o charakterze przejściowym, sprostanie obowiązkowi alimentacyjnemu wymagać będzie poświęcenia części składników majątkowych. Z powyższych rozważań wynika, iż nie sposób z całą pewnością stwierdzić, czy Pana sytuacja rodzinna zagwarantuje Panu, iż sąd nie uwzględeni żądania podwyższenia alimentów. Na pewno zawarte w opisie okolicznośći mają znaczenie dla rozstrzygnięcia sądu, jednak w naszym systemie prawnym obowiązek alimnetacyjny wobec dzieci jest bardzo silnie chroniony. Z drugiej strony sąd nie podejmie działań, które naraziłby na niedostatek całą Pańską rodzinę. Dziecko pozamałżeńskie nie może bowiem czerpać korzyści kosztem dziecka pochodzącego z małżeństwa.

Michał Włodarczyk - Radca prawny

Zajmuje się sprawami osób fizycznych jak również przedsiębiorców. Posiada rozległe doświadczenie w poradnictwie w sprawach życiowych osób fizycznych jak również profesjonalnych problemów prawnych przedsiębiorców. Bazując na swoim doświadczeniu skutecznie doradza w sprawach osób fizycznych jak i przedsiębiorców zawsze dbając o praktyczną stronę problemów prawnych z jakimi zwracają się do niego jego klienci.