Jedyny spadkobierca nieruchomości
Pytanie:
"Od urodzenia (1955) mieszkam i jestem zameldowana w domu wybudowanym przez moich rodziców. Obecnie żyje już tylko moja mama, a ja mieszkam wraz z nią i od ponad 20 lat opiekuję się nią w chorobie. Moje rodzeństwo już nie żyje, ale pozostawiło żony i liczne potomstwo i obawiam się, że gdy mama odejdzie będą oni rościć sobie prawo do majątku. W jaki sposób mogę uzyskać tytuł prawny do domu i działki - łatwiejsze będzie ustanowienie zasiedzenia czy spisanie przez mamę testamentu, w którym wyklucza ona ich jako spadkobierców (czy nie będzie należał im się zachowek)? "
Odpowiedź prawnika: Jedyny spadkobierca nieruchomości
Prawa i obowiązki majątkowe zmarłego przychodzą z chwilą jego śmierci na jedną lub kilka osób stosownie do przepisów kodeksu cywilnego. Oznacza to, że wszystkie prawa należące do Pani matki, przejdą w razie jej ewentualnej śmierci na spadkobierców, uprawnionych do zachowku itp. Jeżeli Pani matka sporządzi ważny testament, spadek zostanie odziedziczony na podstawie testamentu; jeżeli tego nie zrobi - na podstawie ustawy. Należy zauważyć, że podobna sytuacja nastąpiła po śmierci ojca- oznacza to, że po jego śmierci spadek nabyły po nim ( z pytania wynika, że m.in. połowę domu) uprawnione osoby (żona i dzieci). Nie jest zatem ( nie wynika to jasno z pytania) pewne kto jest w chwili obecnej właścicielem domu (tylko matka; matka i Pani; matka, Pani i jeszcze inne osoby). W części w jakiej matka jest właścicielką domu, może nim rozporządzić za życia (np. dokonując darowizny na Pani rzecz) lub na wypadek śmierci. Nie zmieni to jednak postaci tego, że taka darowizna będzie miała znaczenie przy obliczaniu należnej Pani części spadku. Co do kwestii wydziedziczenia, należy pamiętać, że przepisy ściśle regulują kiedy może ono nastąpić. Jeżeli nie zajdą wskazane w przepisach przesłanki będzie ono bezskuteczne. Słusznie zasygnalizowała Pani problem zachowku, gdyż rzeczywiście, jeżeli zajdą pewne okoliczności niektórzy krewni mogą mieć do niego prawo. Ze wskazanych okoliczności wynika, ze nie ma możliwości uznania, że doszło do zasiedzenia nieruchomości.
Michał Włodarczyk
Radca prawny
Skomentuj artykuł - Twoje zdanie jest ważne
Czy uważasz, że artykuł zawiera wszystkie istotne informacje? Czy jest coś, co powinniśmy uzupełnić? A może masz własne doświadczenia związane z tematem artykułu?