Sprawa o pomówienie

Pytanie:

"Osoba złożyła doniesienie na Policję, że firma ją oszukała, a dokładniej mówiąc, że oszukał ją jej Prezes. Prezes został wezwany w charakterze świadka na przesłuchanie na komendę. Prezes mógłby już podczas przesłuchania udowodnić, że to pomówienie. Wtedy sprawa zostałaby umorzona bez konsekwencji dla obu stron. Ale ponieważ sytuacja ta się powtórzyła, Prezes chce, by to pomówienie nie zostało bez echa dla osoby zgłaszającej. Czy gdy odmówi on zeznań, sprawa o pomówienie będzie mogła być zostanie skierowana do Sądu? Czy strona skarżąca będzie musiała w przypadku przegranej ponieść koszty sądowe i adwokackie? "

Odpowiedź prawnika: Sprawa o pomówienie

Zgodnie z Kodeksem karnym, osoba która pomawia inną osobę, grupę osób, instytucję, osobę prawną lub jednostkę organizacyjną nie mającą osobowości prawnej o takie postępowanie lub właściwości, które mogą poniżyć ją w opinii publicznej lub narazić na utratę zaufania potrzebnego dla danego stanowiska, zawodu lub rodzaju działalności, podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do roku. W związku z faktem, że przestępstwo to ścigane jest z oskarżenia prywatnego, postępowanie wszczyna się tylko na podstawie aktu oskarżenia wniesionego do sądu przez pokrzywdzonego, który od chwili wniesienia aktu oskarżenia staje się oskarżycielem prywatnym. Odmowa zeznań w charakterze świadka nie ma więc znaczenia dla sprawy pomówienia, bo aby wszcząć postępowanie w tym kierunku, osoba pokrzywdzona winna wnieść akt oskarżenia do sądu. Nie jest prawdą, że stwierdzenie przez osobę przesłuchiwaną jakiegoś faktu (w tym przypadku stwierdzenie, że oskarżenie o oszustwo jest pomówieniem) na pewno spowodowałoby umorzenie postępowania, bo decyzja w tej kwestii należy tylko i wyłącznie do organu prowadzącego postępowanie. Jeśli chodzi o koszty postępowania, to w sprawach z oskarżenia prywatnego sąd zasądza od skazanego na rzecz oskarżyciela prywatnego poniesione przez niego koszty procesu, czyli między innymi wydatki związane z ustanowieniem pełnomocnika. Natomiast w razie uniewinnienia oskarżonego lub umorzenia postępowania, koszty procesu ponosi w sprawach z oskarżenia prywatnego - oskarżyciel prywatny, a w razie pojednania się stron - oskarżyciel i oskarżony w zakresie przez siebie poniesionym, jeżeli strony w zawartej ugodzie nie uregulowały tego inaczej.


Michał Włodarczyk

Radca prawny

Zajmuje się sprawami osób fizycznych jak również przedsiębiorców. Posiada rozległe doświadczenie w poradnictwie w sprawach życiowych osób fizycznych jak również profesjonalnych problemów prawnych przedsiębiorców. Bazując na swoim doświadczeniu skutecznie doradza w sprawach osób fizycznych jak i przedsiębiorców zawsze dbając o praktyczną stronę problemów prawnych z jakimi zwracają się do niego jego klienci.

Skomentuj artykuł - Twoje zdanie jest ważne

Czy uważasz, że artykuł zawiera wszystkie istotne informacje? Czy jest coś, co powinniśmy uzupełnić? A może masz własne doświadczenia związane z tematem artykułu?


Masz inne pytanie do prawnika?

 

Komentarze

  • Jarek 2015-04-01 14:52:58

    Witam. Kolega złożył zawiadomienie na policję ze pewnego dnia widział jak rzuciłem mu śmieci na pole należące do niego. Policja wezwała mnie na przesłuchanie i powiedziałem, zę w tym dniu co zekomo mnie widział nie było mnie w domu. Podałem świadków żeby potwierdzili że naprawde nie byłem mnie w miejscy zamieszkania. Dostałem wyrok nakazowy RZeczpospolitej POLSKI jako winny tego czyny ukarany zostałem NAGANĄ a takze zwolniony z kosztów sądowych. Odwołałem sie od decyzji SĄDU i czekam za rozprawą, ale w między czasię chcę założyć sprawę o pomówienie i zadośćuczynienie i nie wiem do końca jak to zrobić i jakie to są koszty. Czy mozę ktość mnie pokierować?

  • m.Zaorska 2014-12-05 21:45:13

    Bardzo uprzejmie proszę o poradę. Pomawiam mnie ksiądz. Zresztą jest to ksiądz profesor tytularny. Za moimi plecami stwierdza, że ustawiałam dwie recenzje negatywne w przewodzie habilitacyjnym Pani doktor. Proszę o pomoc - bo "belzebub w sutannie" zniszczy minie i moje życie. Nie czyniłam tego, co mi zarzuca. Będę wdzięczna za pomocy - bo duchowni już się panoszą. Serdecznie pozdrawiam M.Zaorska

  • Adam 2014-08-03 20:20:45

    witam.mieszkam w malym miasteczku. Pewna kobieta od jakiegos czasu obmawia mnie do siostry mojej znarzeczonej a ta z kolei do mojej przyszlej tesciowej.Chodzi o to ze ostatnio pomowila mnie ze prowadzilem pijana kobiete na laki co jest nie prawda mam na to dwoch swiadkow.opowiadala obrzydliwe rzeczy na ten temat.druda sytuacja miala miejsce okolo dwoch miesiecy temu kiegy to ta sama osoba powiedziala ze otrulem ruskim alkoholem chlopaka i ze na skutek tego ten cklopak zmarl. Co tez jest nie prawda gdyz sekcja zwlok wykazala zatrucie alkoholowe ale denaturatem,na co tez mam swiadka ktory widzial jak tek chlopak pil tego dnia ten trunek.Co mode z tym zrobic?bardzo prosze o pomoc w tej sprawie

  • Paweł 2013-11-25 21:38:13

    Witam !!! Teściów unikam,a Oni mnie,ale czasami podwoże dzieci do nich(nie wchodząc do domu). Młodszy syn(11lat) częściej u nich bywał latem ,a starszy(13lat) nie był prawie 4 miesiące. Wczoraj podwiozłem ich,byli parę minut,i gdy wracaliśmy do domu,zaczeli płakać.Okazało się że teściowa oskarżyła starszego syna że ukradł Im pieniądze (ile i kiedy nie powiedziała)że ma je oddać mamie,a młodszemu że gwiazdki nie będzie. Starszy syn tam prawie nie jezdził bo go gożej traktowali. Ja wiem że starszy syn nigdy nie wzioł by nikomu złotówki,jak znalazł coś na podłodze to zawsze się pyta czyje. Żona o niczym nie wie,zresztą też ich unika przez wcześniejsze problemy z nimi ale o coś inne. Mnie to boli,że jak mogli oskarżyć dziecko które nic nie zawiniło! Jak mógłbym ich zaskarżyć,czy chociaż nastraszyć,aby mieli nauczkę że nie wolno dzieci krzywdzić. A dziwne to że nawet żonie ani mi o tym Teście nie powiedzieli?

  • Sylwia 2013-10-28 12:59:39

    Witam! Podczas jednej z pielgrzymek, zorganizowanej w naszej parafii, wraz z całą naszą grupą młodych osób, zostaliśmy publicznie zwyzywani od narkomanów, alkoholików, bachorów itp przez osoby w niej uczestniczące z sąsiedniego miejsca zamieszkania. Chciałam dodać, ze ta sprawa powtórzyła się dwukrotnie, nastawiając przy tym inne osoby przeciwko nam. Dodatkowo, zagrożono nam nieprzyjemnościami z ich strony, rzekomo za coś, czego tak naprawdę nie zrobiliśmy. Co możemy wspólnie razem z innymi poszkodowanymi zrobić w tej sprawie? To była dla nas naprawdę nieprzyjemna sytuacja, która postawiła nas w niezbyt przyjemnym świetle, a w dodatku była zwykłym pomówieniem. Proszę o szybką odpowiedź, ponieważ to naprawdę dla nas bardzo ważne. Czy możemy wytoczyć im sprawę w sądzie, czy lepiej złożyć zwykłe doniesienie na policje? Jakie mogą być tego wszystkiego konsekwencje? Czekam na odpowiedź! Pozdrawiam!

  • Kasia 2012-12-07 16:23:41

    Witam, wraz z konkubinem mieszkamy w bloku w który jest wspólny korytarz....mamy sąsiada który ,źle traktował własne dzieci więc zgłosiliśmy to na Policję oraz do Osierodka Pomocy Społecznej.Od tamtego zdarzenia Sąsiad obrażał nas aż doszło do szarpaniny z której mamy obdukcję....oraz pozalewał nam wiszące dopiero uprane pranie olejem roślinnym....zgłosiliśmy to na policję ...gdy ten "Pan"się o tym dowiedział wymyślił że skatowaliśmy jego 2 letnie dziecko oraz że jego samochód został doszczętnie zdewastowany...jest to oczywiście nie prawdą,gdyż samochód jest w bez żadnej rysy a dziecko czuję się świetnie..co mamy dalej zrobić jak ukarać człowieka który czuję się bezkarnie nawet po takich pomówieniach na nasz temat..chcę zaznaczyć że nagraliśmy jego zachowanie,jego wyzwiska oraz oszkalowanie nas właśnie za niby domniemane pobite dziecko..co zrobić w takim przypadku???prosimy o pomoc

  • klientka 2012-10-06 09:04:28

    Witam!Mam taką sytuację Jestem klientką pewnego kiosku z pieczywem-kupiłam chleb i zapłaciłam banknotem 50zł po czy sprzedająca mi wydała pieniążki i wyszłam.Następnego dnia sprzedawczyni zaczepiła moją matkę i przekazała jej ,że ja wziełam jej 50zł???Mama przekazała mi tż wiadomość,a ja zeszłam do sprzedającej w sprawie wyjaśnienia o co jej chodzi? Kiedy sprzedająca cały czas mi wmawiała,że jej nie zapłaciłam to bardzo mnie to zdenerwowało i wyszłam ze sklepu. Teraz minoł już miesiąc i żałuję tylko,że nie dodzwoniłam się do kierowniczki od spraw sprzedaży tego sklepiku. Dzisiaj sprzedająca znowu posądziła mnie o tą sytuację sprzed miesiąca-chcę jej założyć sprawę o pomówienie ponieważ czuję się pokrzywdzona i Pani ta podrywa mi moją dobrą opinię Proszę o pomoc w tej sprawie co mam zrobnić??

  • niunia801 2012-09-18 22:24:30

    Mam problem.Jestem kierowcą -jeżdziłem dla małej spedycji (w tej chwili już nie-ponieważ facet to krętacz.Zrezygnowałem i teraz prosze sie o zapłate za wykonane usługi.Gościu kreci ze jemu nie zapłacili wiec on mi tez nie zapłaci.Więc po 5 miesiącach czekania i proszenia sie o kase napisałem mu że jest ZŁODZIEJEM i że oddam sprawe do sądu a on mi odp.Ze jak go podam do sądu to on mi nie zapłaci isam złoży sprawe do sadu że go obraziłem.Nie wiem co robić.Jak to teraz rozwiązać.Wszystko to było pisane w sms'ach.Poradzcie coś.

  • dawid 2012-02-09 15:44:47

    Witam mam takie pytanie zostalem pomowieony o kradziesz osoba ktora mnie pomowila wlamala mi sie do piwnicy po myslala ze tam mam wszystko co zostalo skradzione. poszedlem wyjasnic wszystko to tej osoby i ona wyskoczyla do mnie z łapami do szlod o bojki. jak mam to zalatwic bo chce wniesc sorawe o wlamanie i o pomowieni..

  • Jacek 2011-12-22 10:49:22

    Witam serdecznie, Zwracam się z zapytaniem związanym z poradą, dotyczącej sprawy, osądzonej jako pomówienie, z punktu widzenia osoby prywatnej, mającej własną firmę, która oskarżyła mnie o pewnego rodzaju pomówienie. Powiedziałem coś co było nieprawdą, a była to forma żartu, posłyszałem pewien fakt i informacje przekazałem dalej, a dotarły do niepożądanej osoby, w rezultacie doprowadziłem do nieporozumienia, pomiędzy właścicielem firmy, a podwykonawcą. Obawiam się, że firma w której pracuję będzie miała z tego tytułu jakieś konsekwencje. Nigdy nie byłem karany i nie znam się na prawie, ale chciałbym zasięgnąć informacji, czy za tego typu przewinienie poniosę jakieś konsekwencje pieniężne, jeśli strona zwaśniona będzie skłonna założyć sprawę w sądzie, czym mi grozi. Proszę o informacje, czy przy braku dowodów i zeznaniu tylko jednego świadka poniosę jakieś konsekwencje? Jacek

  • jolanta baranski 2011-09-10 14:56:51

    Pewna osoba przez e-mail obrazila mnie ,wypisujac pod moim adresem dosc szczegolne epitety. Chcialabym wniesc sprawe o pomowienie.Jaka jest procedura wszczecia takiej sprawy? Czy potrzebny bedzie adwokat?Pragne dodac,ze mieszkam w USA


Potrzebujesz pomocy prawnej?

Zapytaj prawnika