Alimenciarze nadal będą tracić prawo jazdy

Prawo jazdy nie będzie zatrzymywane np. wtedy, gdy dłużnik choćby częściowo wywiąże się ze zobowiązań alimentacyjnych - proponuje Ministerstwo Pracy i Polityki Społecznej.

Resort przedstawił założenia do nowelizacji ustawy o pomocy społecznej uprawnionym do alimentów. Rządowe propozycje są łagodniejsze od projektu senatorów, który zakłada całkowite wykreślenie z ustawy przepisu dotyczącego odbierania uprawnień do kierowania pojazdami.

Oba dokumenty są odpowiedzią na wyrok Trybunału Konstytucyjnego z dnia 22 września 2009 r. (sygn. akt P 46/07). Według Trybunału przepis mówiący o odebraniu prawa jazdy był niejasny i nie służył skuteczności egzekwowania alimentów. Sędziowie uznali art. 5 ust. 3 wspomnianej ustawy za niezgodny z ustawą zasadniczą.

Senacki projekt (pisaliśmy o nim szerzej w artykule Alimenciarze zachowają prawo jazdy?) pozbawia gminy możliwości wystąpienia do starosty z wnioskiem o zatrzymanie prawa jazdy dłużnika alimentacyjnego. Resort pracy jest łagodniejszy dla osób zalegających z płatnością i zakłada odebranie dokumentu pod pewnymi warunkami.

Prawo jazdy byłoby odbierane dopiero wtedy, gdy obowiązek alimentacyjny nie będzie realizowany przez okres dłuższy niż 6 miesięcy.

- Jest to taki sam okres, po którego upływie komornik składa wniosek do Krajowego Rejestru Sądowego o wpis dłużnika do rejestru dłużników niewypłacalnych - uzasadnia ustawodawca.

Ponadto prawo jazdy nie będzie zatrzymywane w przypadku, gdy dłużnik alimentacyjny, choćby częściowo, wywiązuje się ze zobowiązań dzięki pracy, której wykonywanie wymaga posiadania uprawnień do prowadzenia pojazdu.

Za „częściowe wywiązywanie" zostanie uznane płacenie co najmniej 30 proc. zasądzonych miesięcznie alimentów.

- Biorąc pod uwagę wysokość przeciętnie zasądzonych alimentów - około 500 zł dla dzieci bądź rodziny - wykonywanie przez pracującego zawodowo dłużnika alimentacyjnego zobowiązania w takiej wysokości nie powinno stanowić trudności - twierdzi resort pracy.

Ponadto rządowy projekt ma umożliwić dłużnikom alimentacyjnym odwołanie się od decyzji gminy, na podstawie której kierowany jest do starosty wniosek o odebranie prawa jazdy.

Przed skierowaniem wniosku do starosty gmina będzie musiała wydać decyzję administracyjną „o uznaniu dłużnika za uchylającego się od alimentacji". Od takiej decyzji - wydanej przez wójta, burmistrza lub prezydenta miasta - dłużnik będzie mógł się odwołać do samorządowego kolegium odwoławczego.

Dopiero w przypadku, gdy decyzja administracyjna stanie się ostateczna lub prawomocna gmina skieruje do starosty wniosek o zatrzymanie prawa jazdy dłużnikowi alimentacyjnemu oraz wniosek do prokuratora o ściganie przestępstwa niealimentacji.

Projektowana ustawa nie przewiduje przepisów przejściowych i ma wejść w życie po upływie 14 dni od publikacji w Dzienniku Ustaw.

Dariusz Madejski, e-prawnik.pl


Zespół
e-prawnik.pl

Skomentuj artykuł - Twoje zdanie jest ważne

Czy uważasz, że artykuł zawiera wszystkie istotne informacje? Czy jest coś, co powinniśmy uzupełnić? A może masz własne doświadczenia związane z tematem artykułu?


Masz inne pytanie do prawnika?

 

Komentarze

  • @ 2012-03-18 17:24:30

    To chore aby gminny urzędas decydował o bycie obywatela,który utracił pracę na przykład kierowcy zawodowego.Urzędas jeszcze będzie mógł pozbawić człowieka zawodu zabierając mu prawo jazdy.Panowie POpaprańcy łamiecie już pośrednio prawa obywatelskie dotyczące pracy,wolności zawarte w konstytucji.Chcecie Obywatela uczynić więźniem systemu samorządowego i państwowego bez możliwości pracy w zawodzie wyuczonym.


Potrzebujesz pomocy prawnej?

Zapytaj prawnika