Będą odszkodowania za zbrodnie hitlerowskie?
Bożena Winczewska straciła w czasie wojny ojca i sześciu członków rodziny - hitlerowcy zabili ich w publicznej egzekucji. Teraz kobieta chce pozwać państwo niemieckie o zadośćuczynienie za straty moralne - pisze Gazeta Wyborcza.
- Chcę oskarżyć państwo niemieckie i wnieść o odszkodowanie dla mnie i siostry. Mój kraj przez 65 lat nie zrobił nic w sprawie zadośćuczynienia dla takich osób jak ja. To jedyna droga, jaka mi pozostała - mówi gazecie Winczewska.
Kobieta próbowała uzyskać pomoc m.in. w Kancelarii Prezydenta RP, u posłów, radnych oraz u prezydenta Radomia. Wszędzie słyszała odpowiedź, że w obecnym porządku prawnym nie ma możliwości przyznania jej odszkodowania. Winczewska nie była pracownikiem przymusowym podczas wojny, więc nie mogła też liczyć na rekompensatę z Fundacji Polsko-Niemieckie Pojednanie - czytamy na łamach Gazety Wyborczej.
Kobieta znalazła pomoc w radomskim oddziale Światowego Związku Żołnierzy AK. - Pomagamy poszkodowanym przygotować dokumenty potrzebne do wystąpienia sądowego - mówi Gazecie Wyborczej Leon Etwert, prezes zarządu związku.
- Wokół Radomia pacyfikację przeszło siedem miejscowości. Spodziewam się około 40 indywidualnych pozwów. Nie twierdzę, że wygramy, ale spróbować trzeba - dodaje Etwert.
Skomentuj artykuł - Twoje zdanie jest ważne
Czy uważasz, że artykuł zawiera wszystkie istotne informacje? Czy jest coś, co powinniśmy uzupełnić? A może masz własne doświadczenia związane z tematem artykułu?