Cena nie zdecyduje o wygranej w przetargu

Nowe przepisy mają skłonić zamawiających, by brali pod uwagę jakość, a nie tylko niską cenę.

Zamawiający, tak jak to jest obecnie, będzie miał jednak prawo do wybierania wykonawcy na podstawie ceny. Jeśli zdecyduje się na takie rozwiązanie, to będzie musiał wykazać w protokole, że zastosowanie innych kryteriów nie przyczyni się do zmniejszenia wydatków  ponoszonych w całym okresie korzystania z przedmiotu zamówienia – wynika z projektu przygotowanego przez Przyjazne Państwo.

Niska cena odbija się na jakości. Ostatecznie i tak musimy zapłacić dużo więcej czy to z powodu zerwania umowy i konieczności wyboru nowego wykonawcy, czy też konieczności szybkiego remontu – cytuje Rzeczpospolita posła Adama Szejnfelda, przewodniczącego komisji.

Porady prawne

Zespół
e-prawnik.pl

Skomentuj artykuł - Twoje zdanie jest ważne

Czy uważasz, że artykuł zawiera wszystkie istotne informacje? Czy jest coś, co powinniśmy uzupełnić? A może masz własne doświadczenia związane z tematem artykułu?


Masz inne pytanie do prawnika?

 

Komentarze

  • pui 2013-06-17 16:44:21

    Przeczytaj najpierw ustawę o zamówieniach publicznych, a potem komentuj. W ustawie nie ma ani słowa że jedynym kryterium musi być cena. To jak wyglądają te inwestycje, jest winą osób które ustalają kryteria przetargów. Zamiast się trochę wysilić i skonsultować ze specjalistami, a następnie ustalić np. 70% pkt za jakość, a 30% za cenę, to ustawiają 100% ceny. Jest to wynikiem niekompetencji urzędników, a być może lenistwa, planowany przepis może tylko zwiększyć biurokracje, uważam że ten projekt to zabieg populistyczny. Dlaczego szpitalom ustawa nie przeszkadza kupować sprzętu dobrego i nie najtańszego, a samorządom tak ?

  • km 2013-06-17 14:09:12

    Czy u nas nie może być normalnie i rozsądnie. Obecnie przecież to nie inwestorzy (zamawiający) tylko ustawodawca (SEJM) w ustawie zabronił stosowania kryteriów podmiotowych (czyli dotyczących Wykonawcy). Jeżeli nawet zlecający chciałby wybrać firmę droższą chociażby o 1 grosz ale pewniejszą to ustawa zabraniała. Ale w TV wszyscy szczególnie posłowie i ministrowie psioczą na zlacających. A obecnie obowiązkowo należy wykazać, że " nie przyczyni się do zmniejszenia wydatków ponoszonych w całym okresie korzystania z przedmiotu zamówienia". A jak to wykazać - zatrudnić jasnowidza? W Polsce zawsze z jednej skrajności w drugą, nigdy złotego środka.


Potrzebujesz pomocy prawnej?

Zapytaj prawnika