Do 2010 r. segment budownictwa mieszkaniowego w Polsce będzie rósł na fali wysokiej sprzedaży mieszkań na rynku pierwotnym w latach 2006-2007, twierdzi Bartłomiej Sosna, analityk rynku budowlanego w firmie PMR.
(...)Analityk oczekuje, że nadwyżka podaży nad popytem sprawi iż w najbliższych latach ceny większości mieszkań nadal będą spadały.
- Korekta cenowa potrwa przynajmniej do wakacji 2009 r. W całym 2008 r. ceny transakcyjne obniżą się średnio o ok. 10 proc. Z uwagi na fakt wysokich cen gruntów, robocizny, materiałów budowlanych, a także rosnącej inflacji, mało prawdopodobny jest jednak scenariusz gwałtownego spadku cen mieszkań, sięgającego ponad 20 proc., gdyż stanowiłoby to zagrożenie dla marż deweloperów.