W ocenie prezydenta Lecha Kaczyńskiego, jest możliwe, że w Traktacie Konstytucyjnym UE znajdą się zapisy dotyczące solidarności energetycznej państw Unii.
(...)Jak dodał, uczynił gest wobec Niemiec, uznając, że "w sensie technicznym" tekst obecnego Traktatu Konstytucyjnego może być podstawą do dalszych rozmów, ale - podkreślił - nie może zapewnić, że propozycji polskich zmian będzie mało. "Co innego jest, że ten tekst może by podstawą rozmów, a co innego, że może się skończyć poprawką do układu nicejskiego (obowiązującego obecnie Traktatu, który stanowi podstawę prawną UE-PAP). Może, chociaż nie mówię, że się skończy" - powiedział.
Puls Biznesu 21.03.2007 r.