Kampania reklamowa firmy Heyah - "Nie jedźcie nad morze", "Nie jedźcie na Mazury", "Nie jedźcie w góry" - wzbudza kontrowersje i otwiera dyskusję, czy negatywna reklama może naruszać prawo lub dobre obyczaje. Kampanii Heyah sprzeciwia się Polska Izba Turystyki. Twierdzi, że szkodzi ona branży turystycznej.
(...)
Przeciwko firmie Heyah (to operator telefonii komórkowej) Izba wystąpiła do Urzędu Ochrony Konsumentów i Konkurencji. Chciała, by UOKiK nakazał zdjęcie reklam. Agata Borowska, rzeczniczka Heyah, wyjaśniała w mediach, że właściciele hoteli i ośrodków opacznie zrozumieli sens kampanii. Przywołała inne hasła: "Nie wychodź z domu", "Nie kontaktuj się z przyjaciółmi", przekonując, że w reklamach tych chodzi o przekorną negację. Zresztą na każdym billboardzie jest również słowo: negatyw, żeby przekaz rozumieć odwrotnie. Heyah twierdzi, że kampania ma zachęcać do wyjazdów, m.in. nad morze, gdzie firma organizuje wiele imprez, głównie dla młodzieży.