Egzamin na syndyka będzie łatwiejszy
Kandydat na syndyka będzie musiał uzyskać jedynie 66 proc. poprawnych odpowiedzi na egzaminie pisemnym.
Projekt nowelizacji ustawy o licencji syndyka ma zwiększyć dostęp do tego zawodu. Ustawodawca chce uzyskać wspomniany cel poprzez uproszczenie zasad egzaminów.
Przyszli syndycy napiszą egzamin w formie pisemnej, podobnie jak na aplikacje adwokackie, radcowskie i notarialne. Zaproponowano rezygnację z części ustnej egzaminu oraz zniesienie punktacji ujemnej za udzielenie nieprawidłowych odpowiedzi.
W projekcie ustawy obniżono próg punktowy zdawalności testu. Obecnie do otrzymania pozytywnego wyniku egzaminu kandydat na syndyka musi uzyskać 160 punktów, czyli 80 procent prawidłowych odpowiedzi. Po wejściu w życie nowelizacji próg zdawalności zostanie obniżony do 66 punktów. Do zaliczenia testu wystarczy więc jedynie 66 procent dobrych odpowiedzi.
W noweli znalazł się również zapis, według którego prawidłowość odpowiedzi na pytania testowe oraz wykonanie zadania problemowego ocenia się według stanu prawnego obowiązującego w dniu egzaminu.
Podobnie jak przy innych pisemnych egzaminach zawodowych, projekt zakłada obowiązek ogłaszania do publicznej wiadomości wykazu tytułów aktów prawnych i literatury, które stanowić będą podstawę opracowania pytań testowych.
W uzasadnieniu dokumentu czytamy, że po przeprowadzeniu w 2008 roku dwóch egzaminów dla osób ubiegających się o licencję syndyka i trzech egzaminów w roku 2009 przystąpiło do nich tylko 336 osób. Jedynie 148 osób uzyskało wynik pozytywny, a licencje przyznano 125 osobom.
Dokument przedłuża również o dodatkowe 18 miesięcy okres przejściowy, w którym funkcję syndyka mogą pełnić osoby działające na podstawie rozporządzenia ministra sprawiedliwości z 16 kwietnia 1998 roku, czyli bez konieczności uzyskania licencji.
Odświeżone przepisy mają obowiązywać od 1 stycznia 2011 roku.
Dariusz Madejski, e-prawnik.pl
Skomentuj artykuł - Twoje zdanie jest ważne
Czy uważasz, że artykuł zawiera wszystkie istotne informacje? Czy jest coś, co powinniśmy uzupełnić? A może masz własne doświadczenia związane z tematem artykułu?