Sprzedawcy energii zaczęli polowanie z nagonką na firmy, które chcą zmienić dostawcę prądu. I na odwrót. Firmy zaczęły polować na tańszy prąd. Stawką są kontrakty warte setki milionów złotych. I miliony złotych oszczędności.
(...) przeciętny Kowalski to nie jest łakomy kąsek dla dostawców prądu. Firmy wolą rywalizować między sobą o znacznie cenniejszych kontrahentów, czyli firmy i instytucje. Według danych URE firmy i urzędy kupują ok. 70 proc. sprzedawanego w Polsce prądu.
(...) Boom na prąd, a właściwie jego zmianę jest mniej spektakularny w przypadku miast i urzędów, choć one również ogłaszają przetargi na nowych dostawców. Zmusza je do tego nie tylko chęć znalezienia oszczędności, ale przede wszystkim ustawa o zamówieniach publicznych.
gazeta.pl 11.02.2008 r.