Idą ciężkie czasy dla bezrobotnych
Ministerstwo Pracy szykuje małą rewolucję. Otóż, jeśli bezrobotny nie przyjmie pierwszej oferty, która zostanie zaproponowana przez urząd pracy, zostanie wykreślony z rejestru na okres 9 miesięcy. Oczywiście wiąże się to z pozbawieniem prawa do ubezpieczenia zdrowotnego.
O rewelacjach dowiedziała się Gazeta Wyborcza.
‘Za’
Argumentem koronnym za zmianami ma być to, że status bezrobotnego jest uzyskiwany wyłącznie dla objęcia ubezpieczeniem zdrowotnym. Z uzyskanych przez dziennikarzy informacji wynika, że rejestrujący się mają inne, nielegalne źródła dochodów, i nie są zainteresowani w ogóle ofertami pracy proponowanymi przez urząd. Jak mówią urzędnicy, połowa osób rejestrujących się w urzędzie pracy w ogóle nie szuka zatrudnienia. Eksperci są uradowani pomysłem.

‘Przeciw’
Nie ukrywa się, że pomysł może być bardzo dobrym środkiem na obniżenie bezrobocia – oczywiście tylko i wyłącznie statystyk, gdyż rzeczywista stopa bezrobocia nijak ma się do tej podawanej przez GUS.
Z jednej strony założenie wydaje się być słuszne ale …
Zastanawia mnie co na to ta „połowa”, która rzeczywiście szuka zatrudnienia. W takiej sytuacji będą musieli przyjąć każdą, nawet najbardziej godną pożałowania ofertę, byle tylko nie zostali wykreśleni z rejestru aż na 9 miesięcy. Jak zwykle, tym najbiedniejszym ciągle wiatr wieje w oczy i ostatecznie muszą liczyć sami na siebie. Czy nie ma innych sposobów na eliminację z rejestru tych, którzy są zatrudnieni na czarno i korzystają tylko z ubezpieczenia? A może to wina pracodawców zatrudniających w szarej strefie? Ale idąc tym śladem docieramy do tego, że czasem pewnie pracodawcom nie opłaca się zatrudniać legalnie, gdyż koszty utrzymania pracownika są wysokie i lepiej dać pracownikowi wypłatę pod stołem. Już sam nie wiem, czy możliwa jest jakaś pozytywna zmiana w tej materii.
Może rzeczywiście ważne są tylko statystyki? Tylko dla kogo? Dla opinii publicznej czy dla bezrobotnych, rzeczywiście szukających pracy?
(pg)
Skomentuj artykuł - Twoje zdanie jest ważne
Czy uważasz, że artykuł zawiera wszystkie istotne informacje? Czy jest coś, co powinniśmy uzupełnić? A może masz własne doświadczenia związane z tematem artykułu?