Dwa lewicowe projekty dotyczące zapłodnienia in vitro skierowano wczoraj do dalszych prac sejmowych. Pozostałe cztery projekty nadal czekają w zamrażarce - informuje Gazeta Wyborcza.
W połączonych komisjach sejmowych - zdrowia i rodziny - odbyło się pierwsze czytanie projektu o refinansowaniu przez państwo zabiegów in vitro oraz tzw. projektu społecznego regulującego zapłodnienie metodą in vitro.
Wiceminister zdrowia Marek Twardowski ocenił oba projekty jako niedopracowane i stwierdził, że rząd ich nie popiera.
Posłowie zwracali uwagę, że należałoby jednocześnie pracować nad wszystkimi sześcioma projektami dot. in vitro, które zostały skierowane do Sejmu. Cztery z nich nie zostały jednak opatrzone dotychczas numerami druków sejmowych - czytamy na łamach Gazety Wyborczej.
Omawiane przez komisje dokumenty skierowano do dalszych prac w sejmowej podkomisji.