Jak lekarze i sędziowie chronili bandytę?

Jeden z najgroźniejszych w Polsce gangów, kierowany przez inwalidę na wózku Jana R. ps. Kulawy, miał na usługach sędziów i lekarzy, którzy przez lata chronili szefa przed odpowiedzialnością karną.

Życie Warszawy 6.11.2006 r.