Jak pracuje polski MSZ?
Decyzje podejmowane miesiącami, nieobsadzone ambasady i drżących o swą przyszłość dyplomaci - to efekt rządów Anny Fotygi, podaje "Gazeta Wyborcza".
(...)-Pierwsze piętro, gdzie gabinety ma minister Anna Fotyga i wiceministrowie, nazywane jest czarną dziurą, bo jak coś tam wpadnie, to przepada - mówi jeden z dyplomatów. Inny dodaje, że kiedyś uzyskanie tzw. ministerialnej parafki (podpisu pod ważnym dokumentem) zajmowało dwie godziny, a teraz bywa, że czeka się na nią ponad tydzień.
Życie Warszawy 27.10.2006 r.
Skomentuj artykuł - Twoje zdanie jest ważne
Czy uważasz, że artykuł zawiera wszystkie istotne informacje? Czy jest coś, co powinniśmy uzupełnić? A może masz własne doświadczenia związane z tematem artykułu?