Jak się w Polsce ściąga mandaty
Trzej kolejni wojewodowie mazowieccy nie radzili sobie w ubiegłym roku ze ściąganiem kar za samowole budowlane i wykroczenia drogowe – wynika z kontroli przeprowadzonej przez NIK. Jeden mandat urzędnicy księgowali średnio przez... 68 dni!
(...) – Mówiąc obrazowo: prawie 100 milionów złotych leżało na ulicy, ale żaden wojewoda nie schylił się, żeby po nie sięgnąć. Albo schylał się zbyt wolno i pieniądze przelatywały koło nosa – komentuje wyniki kontroli jeden z urzędników Mazowsza.
(...) NIK wskazuje też na nadzwyczajną łaskawość wojewodów w darowaniu dłużnikom karnych odsetek. Po prostu ich nie naliczali. "Dotyczyło to 100 procent kontrolowanych należności" – czytamy w raporcie.
Skomentuj artykuł - Twoje zdanie jest ważne
Czy uważasz, że artykuł zawiera wszystkie istotne informacje? Czy jest coś, co powinniśmy uzupełnić? A może masz własne doświadczenia związane z tematem artykułu?