16.12.2009
Zespół
e-prawnik.pl
Nie zawsze musimy wzywać funkcjonariuszy sprawiedliwości do stłuczki na drodze - czytamy na łamach dzisiejszej Rzeczpospolitej.
Potwierdza to w rozmowie z gazetą nadkomisarz Marcin Szyndler. - Kolizja, kiedy nie ma osób poszkodowanych, jest zwykłym zdarzeniem na drodze. Jeśli nie mamy wątpliwości, kto jest sprawcą (jeden z uczestników przyznaje, że do kolizji doszło z jego winy), a kto poszkodowanym, wystarczy spisać oświadczenie - mówi Szyndler.
Od tej reguły powinniśmy odstąpić wtedy, gdy sprawcą zdarzenia jest nietrzeźwy kierowca lub w sytuacji, gdy rozbite przez nas auto jest własnością firmy bądź wypożyczalni.

Potrzebujesz porady prawnej?