Patowa sytuacja w Poczcie Polskiej stworzyła nowe możliwości dla firm kurierskich. Obroty niektórych z nich wzrosły nawet o połowę. Dochodzi do tego, że część firm już nie przyjmuje nowych zleceń.
(...)Na firmy kurierskie fala nowych zleceń spadła jak grom z jasnego nieba. I oprócz ewidentnych korzyści (większych wpływów) przysporzyła im też sporo kłopotów.
Życie Warszawy 28.11.2006 r.