System prawny często postrzega się błędnie jako unię niezależnych księstw. W efekcie kwestionuje się możliwość działania jednego małżonka w imieniu drugiego, bez osobnego pisemnego upoważnienia.
Kluczowy w tej kwestii jest art. 29 kodeksu rodzinnego i opiekuńczego (k. r. o.):
Rzeczpospolita 25.07.2005 r.