Trzeba jednak samemu się po nie zgłosić i zapłacić za ekspertyzę biegłego.
Osoby mieszkające w pobliżu lotnisk mogą się starać o odszkodowanie za hałas, który powodują samoloty. Porty może to kosztować nawet kilkaset milionów złotych, a wypłaty zaczną się jeszcze w tym roku – informuje Gazeta Wyborcza.
Według prawa w strefie, gdzie normy hałasu są przekraczane (czyli przede wszystkim tam, gdzie samoloty wznoszą się po starcie i podchodzą do lądowania), trzeba utworzyć tzw. obszar ograniczonego użytkowania.
Taka strefa pozwala też starać się o odszkodowanie, np. z tytułu spadku wartości nieruchomości albo jako rekompensatę kosztów wyciszenia domów. Według Gazety Wyborczej czas wypłat w całej Polsce właśnie się zaczyna.