Nie musimy się zgadzać na rozwód

Odmowa zgody na rozwód jest prawem małżonka niewinnego.

Wynika tak z wyroku Sądu Apelacyjnego w Krakowie (I ACa 431/10) – informuje Rzeczpospolita.

Rozstrzygnięcie zapadło w sprawie, w której mąż żądał rozwodu z winy obu stron. Żona wniosła o oddalenie powództwa, ponieważ – jak stwierdziła – nadal darzy męża głębokim uczuciem. Mąż przyznał natomiast, że nic do żony nie czuje i nie chce z nią dalej być.

Początkowo sąd okręgowy orzekł rozwód z winy męża. Sąd apelacyjny zmienił zaskarżony wyrok i oddalił powództwo. Dlaczego? Ponieważ orzeczenie rozwodu byłoby dopuszczalne tylko wtedy, gdyby odmowa zgody na rozwód ze strony niewinnej żony mogła być oceniona jako pozostająca w sprzeczności z zasadami współżycia społecznego.

Porady prawne

Zespół
e-prawnik.pl

Skomentuj artykuł - Twoje zdanie jest ważne

Czy uważasz, że artykuł zawiera wszystkie istotne informacje? Czy jest coś, co powinniśmy uzupełnić? A może masz własne doświadczenia związane z tematem artykułu?


Masz inne pytanie do prawnika?

 

Komentarze

  • psychiczny 2012-12-08 10:16:16

    A ja chcę zamku z piasku;-)) Dostanę? Przecież JA CHCĘ!!! Idiotyzmy w prawie Gdzie tak jest- u nas? Ludzie są dorośli i nie może być tak że ktoś mi każe być w związku...Co to za polityka-żona "była" nie chce bo ma kasę i dostatnie życie, dorwała faceta i się nie odczepi, chyba że wszystko straci-to się zgodzi na rozwód.. To jest cyrk-i dziwić się że spada ilość małżeństw, lepszy konkubinat... BRAWO DLA IDIOTYZMÓW. A i jeszcze jedno decydują w tej sprawie nie zainteresowani a OBCY ludzie w togach mający często bajzel we własnym życiu małżeńskim Za to dostają od pańswa pensję prawie 20 tyś złotych. Jak t8u nie szukać psychatrów-tylko dla kogo...sam się zacznę leczyć

  • magdahege 2012-12-08 07:33:35

    ten kij ma dwa konce ostatnio byłam na niemieckim pogrzebie gdzie spotkały sie żona i kochanka rozwodu nie było przez 24 lata kochanka żyła wytwornie w tym okresie żona cierpiała w samotnosci on doprowadził do tego że kochanka która opierała go przez 24 lata poszła do domu seniora z luksusowego domu a żona przejeła swiadczenia pomężu , w mysl naszego polskiego powiedzenia "ach miłosc ach miłosc zdradziłas ty mnie " on umarł w domu starcow bokochanka z przepracowania nie mogła sie nim opiekowac a żona nie chciała , zastanawiam sie komu to wyszło na dobre po co 82 letniej żonie 6000 euro emerytury , sprawy trzeba regulowac i próbowac sobie znalesc inna droge życiowa jak ktos nie chce to po co go na siłe uszczesliwiac miłosc to cyganskie dziecie


Potrzebujesz pomocy prawnej?

Zapytaj prawnika