Mają już dwa lata, jednakże ich jakoś nie jest zadowalająca. Tym bardziej, że przepisy implementujące dyrektywę unijną niedługo po wejściu w życie wymagały zmian a dyrektywa ta została zmieniona i przepisy wymagają dalszych, głębokich zmian – pisze Rzeczpospolita.
Według ekspertów nie ma odpowiednich metod weryfikacji świadectw, brak jest także centralnego rejestru świadectw, na wzór duńskiego rejestru, zezwalającego na wybiórczą i losową ich analizę. Brak niezwłocznych zmian może spowodować nie tylko poważne straty finansowe ale może także skutkować karami, w przypadku kontroli zgodności przepisów krajowych z unijnymi.