Palikot rezygnuje z uposażenia i diety poselskiej

Poseł zapowiedział, że przekaże wszystkie swoje pensje na cele społeczne. Chodzi o kwotę 480 tys. złotych.

- Za chwilę pozbędę się 480 tys. zł, czyli wszystkich pensji, które będą mi się należały przez cztery lata kadencji tego Sejmu. Postanowiłem te pieniądze przekazać na rzecz Kancelarii Sprawiedliwości Społecznej w wysokości 40 tych pensji - czyli 10 pensji rocznie. I pozostałe 8 - na rzecz Fundacji Braci Mniejszych - powiedział Janusz Palikot na wtorkowej konferencji prasowej w Warszawie. 

Gazeta Wyborcza pisze, że polityk zapowiedział również, iż wezwie swoich parlamentarzystów, by przynajmniej jedną pensję rocznie przeznaczali na pomoc społeczną. - Ale chciałbym też wezwać wszystkich pozostałych posłów, spoza Ruchu Palikota, posłów SLD, PO, PiS i PSL, żeby przeznaczali raz w roku jedną swoją pensję - te 10 tys. zł niecałe - na jakąś formę pomocy społecznej – cytuje Janusza Palikota dzisiejsza Gazeta Wyborcza.

Porady prawne

Dziennik przypomina, że zgodnie z oświadczeniem majątkowym Palikota na 30 kwietnia 2010 roku miał on na koncie 1,250 tys. zł i ponad 33 tys. euro oszczędności. 


Zespół
e-prawnik.pl

Skomentuj artykuł - Twoje zdanie jest ważne

Czy uważasz, że artykuł zawiera wszystkie istotne informacje? Czy jest coś, co powinniśmy uzupełnić? A może masz własne doświadczenia związane z tematem artykułu?


Masz inne pytanie do prawnika?

 

Komentarze

  • gostek 2013-11-14 19:02:01

    Uwaga! Już nie raz na deklaracjach się skończyło, gdyby poważnie miał zrezygnować, to trąbiłby po fakcie. Jak na razie bawi się reakcjami naiwnych! Uczy się na głos zachowań politycznych, aby dorównać wyżej postawionym wyżeraczom!!! Tym, którzy polityki w ogóle nie jarzą bardziej trafnie podsumuje to powiedzenie, że mężczyznę poznaje się nie po tym jak zaczyna, lecz jak kończy! Łaaaaa!

  • Wojtuś 2013-10-27 18:26:34

    Poco ten człowiek się wysila w namawianiu tych nie nażartych kolegów! przecież oni tylko dla pieniędzy tam będą siedzieć.


Potrzebujesz pomocy prawnej?

Zapytaj prawnika