Posłowie biorą się za prawo autorskie
Projekt PSL ma dotyczyć korzystania z utworów w internecie, np. filmowych czy muzycznych na własny użytek.
Artykuł 23 ustawy z 1994 r. mówi, że bez zezwolenia twórcy wolno nieodpłatnie korzystać z już rozpowszechnionego utworu w zakresie własnego użytku osobistego – przypomina Gazeta Prawna.
Ludowcy rozważają dodanie do tych przepisów zdania mówiącego o tym, że zakres użytku osobistego może występować w ramach kontaktów przy użyciu środków elektronicznych, w tym internetu.
- Wedle ustawy o prawie autorskim stosunek towarzyski występuje między znajomymi w klubie, kawiarni, ale ta ustawa powstawała, gdy jeszcze nie było internetu. Teraz ten stosunek towarzyski istnieje w internecie np. na Facebooku, gdzie klikasz "lubię to" przy jakimś filmie, który może mieć nielegalne pochodzenie i on pojawia się na twojej "tablicy" – cytuje (za PAP) słowa Krzysztofa Kosińskiego, rzecznika PSL, dzisiejsza Gazeta Prawna.
Według Kosińskiego po zmianie przepisów osoba udostępniająca np. w portalu społecznościowym link do filmu, nawet tego, który ma nielegalne pochodzenie, nie będzie oskarżana o nielegalne rozpowszechniane. – To będzie się mieściło w kategorii dozwolonego użytku – wyjaśniał Kosiński.
Skomentuj artykuł - Twoje zdanie jest ważne
Czy uważasz, że artykuł zawiera wszystkie istotne informacje? Czy jest coś, co powinniśmy uzupełnić? A może masz własne doświadczenia związane z tematem artykułu?