Zdążyliśmy już zapomnieć o niespłaconej pożyczce zaciągniętej przed laty? Śpimy spokojnie, bo bank już dawno przestał dopominać się o pieniądze. Może stracił nadzieję na ich odzyskanie? W najbliższym czasie możemy być niemile zaskoczeni.
(...) Ruch na rynku wierzytelności rozpoczął się w ubiegłym roku. Dzięki możliwości zawierania tzw. transakcji sekurytyzacyjnych banki rozpoczęły pozbywanie się całych pakietów wierzytelności - najczęściej już bardzo przedawnionych.
(...) Warto też jednak pamiętać, że gdy pójdziemy w zaparte, dowodząc, że i tak nie mamy z czego spłacać, pracownicy windykatora mogą nawet zacząć sprawdzaanie naszego stanu majątkowego. Zrobią także wiele, abyśmy znaleźli się (jeżeli jeszcze tam nie figurujemy) na jednej z tzw. czarnych list dłużników (Biuro Informacji Kredytowej, Krajowy Rejestr Długów itp.).
Dziennik Polski 7.02.2007 r.