Strasburg: policjanci winni śmierci
Władza może stosować przemoc wobec podejrzanych tylko w sposób proporcjonalny do okoliczności - uznał Trybunał Praw Człowieka.
Trybunał w Strasburgu ogłosił wyrok w sprawie śmierci zastrzelonego przez policję w 2002 roku Przemysława Kałuckiego.
- Policjanci nie musieli się bronić. Jedynym celem ostrzelania samochodu była chęć zatrzymania podejrzanych. Tymczasem władza może stosować przemoc wobec podejrzanych tylko w sposób proporcjonalny do okoliczności - cytuje decyzję Trybunału Gazeta Wyborcza.
W 2002 roku policjanci otrzymali informacje, że dwa gangi zamierzają ze sobą walczyć w Centrum Sportowym w Spale. Podczas obławy policjanci oddali do uciekających samochodem podejrzanych 40 strzałów w ciągu 15 sekund. Twierdzili, że strzelali w opony, ale żadna nie była uszkodzona - przypomina Gazeta Wyborcza. Jednym z postrzelonych „uciekinierów" okazał się Przemysław Kałucki. Mężczyzna zmarł na skutek pięciu ran postrzałowych.
Matka i konkubina Kałuckiego złożyły wówczas w Prokuraturze Rejonowej w Łodzi wniosek o wszczęcie postępowania w związku ze śmiercią syna. Ta odmówiła, twierdząc, że policjanci strzelali w obronie własnej. Sąd podtrzymał tę odmowę - czytamy na łamach Gazety Wyborczej.
Trybunał zasądził 20 tys. euro zadośćuczynienia na rzecz matki i konkubiny mężczyzny.
Skomentuj artykuł - Twoje zdanie jest ważne
Czy uważasz, że artykuł zawiera wszystkie istotne informacje? Czy jest coś, co powinniśmy uzupełnić? A może masz własne doświadczenia związane z tematem artykułu?