Wojsko zabiera się za chamskie wpisy na forach
Niektórzy internauci o polskich żołnierzach na misji piszą „bandyci”. Zajmie się nimi policja i prokuratura.
Chodzi o wpisy, jakie m.in. można było przeczytać pod artykułami o śmierci polskiego żołnierza, st. szer. Pawła Poświata w Afganistanie (w lipcu tego roku).
Na forum internauci pisali: "jednego gestapowca mniej", "a niech giną!", "każdy okupant powinien wrócić w trumnie", "won, bydlaku", "każdy okupant powinien tak skończyć", "najeźdźców się zabija, a on był najeźdźcą" – przypomina Gazeta Wyborcza.
Z takimi słowami postanowił walczyć sierżant Jacek Żebryk, który sam uczestniczył w trzech misjach wojskowych. - Zgłosiłem się do prokuratury w Białogardzie, ta wszczęła śledztwo, zostałem też przesłuchany na policji w Świdwinie. W sumie do dziś złożyłem w dwóch turach ponad 30 zawiadomień w prokuraturze. Będę składał kolejne, jak tylko znajdę podobne wypowiedzi w internecie. Jeśli komuś się wydaje, że może pisać, co mu się podoba, wiedząc, że jest to przestępstwo, niech się najpierw dobrze zastanowi - mówi w rozmowie z gazetą sierżant Żebryk.
Policja potwierdza, że już sprawdza, z których komputerów zostały wysłane te wpisy. Już mamy pierwsze ustalenia – mówi dla dziennika asp. Przemysław Kimon z Komendy Wojewódzkiej Policji w Szczecinie.
Gazeta Wyborcza zaznacza, że internautom, którzy obrażali i grozili polskim żołnierzom, grozi kara trzech lat więzienia.
Skomentuj artykuł - Twoje zdanie jest ważne
Czy uważasz, że artykuł zawiera wszystkie istotne informacje? Czy jest coś, co powinniśmy uzupełnić? A może masz własne doświadczenia związane z tematem artykułu?