3 maja i 1 listopada - dodatkowe dni wolne?
Kodeks pracy nakazuje, aby tydzień pracy miał w tzw. okresie rozliczeniowym (podstawowy to 4 miesiące) przeciętnie 40 godzin. Zasadą jest też, że tydzień pracy składa się z 5 dni i 8 godzinnego dnia pracy. Prawo mówi o 5-dniowym tygodniu pracy, ale jednocześnie nie stanowi: „zasadą jest, że pracuje się od poniedziałku do piątku”. Tak zadecydowała praktyka i pragmatyzm naszego życia, a nie przepisy.
Dla tzw. Kowalskiego zazwyczaj jest zaskoczeniem informacja, że pracodawca mógłby tak zorganizować czas pracy, aby wolne były: 1) niedziela i np. 2) wtorek.
Sobota nie jest bowiem tzw. dniem ustawowo wolnym od pracy. Takich ustawowych - oprócz niedziel - dni jest 12 (np. Nowy Rok, dwa dni Wielkanocne, 1 i 3 maja).
Jednocześnie przepisy np. ordynacji podatkowej wprost traktują sobotę tak, jakby to był właśnie dzień ustawowo wolny od pracy - jeżeli w sobotę przypada ostatni dzień na wysłanie odwołania od decyzji urzędu skarbowego termin wyznaczony przez prawo ulega automatycznie przedłużeniu do poniedziałku. Tak więc prawo polskie ma pewien problem z sobotami, czego skutkiem jest niekonsekwencja - sobota podobnie jak w życiu codziennym jest traktowana w ustawach jako dzień, w którym zanika zawodowa aktywność obywateli (np. poczty są czynne kilka godzin i mogą wystąpić kłopoty z wysłaniem listu z odwołaniem), ale brakuje intencji wprost określenia jej dniem wolnym od pracy m.in. z uwagi na problemy z opisem prawnej sytuacji pracodawców zatrudniających pracowników w soboty jako zwykłym dniu roboczym.
Sytuacja, w której święto 3 maja przypada w sobotę i zmusza to pracodawcę do przyznania pracownikowi dodatkowego dnia wolnego od pracy, mimo że pracownik w tą sobotę i tak nie miał pracować, nie wynika wprost z przepisów prawa pracy, tzn. nie ma przepisu, który nakazywałby tak postępować. Jest to efekt wykładni prawa opartej na przepisach kodeksu pracy (art. 129 i art. 138), ale i Konstytucji, a dokonanej przez Sąd Najwyższy. Na jej podstawie można przeprowadzić następujące rozumowanie:
- pracownicy mogą obok niedzieli mieć wolny każdy inny dzień tygodnia,
- dla prawa bez znaczenia jest fakt, że osoby mające wolny poniedziałek i obowiązek pracy w sobotę stanowią prawdopodobnie mniejszość wobec pracowników mających sytuację odwrotną,
- 3 maja przypadający w sobotę oznacza, że pracownik A. mający zawsze wolny poniedziałek będzie miał wolne od pracy 3 dni (poniedziałek+sobota+niedziela), a pracownik B. mający zawsze wolną sobotę tylko 2 dni (sobota+niedziela), ten brak równowagi narusza Konstytucję i na tej podstawie należy przyznać dodatkowy dzień wolny od pracy pracownikowi B., który nie miał pracować w sobotę 3 maja.
- Powyższa zasada nie obowiązuje, gdy 3 maja wypadnie w niedzielę - zarówno A. jak i B. mają wtedy 2 dni wolne od pracy.
Podobna zasada dotyczyć będzie 1 listopada, który jest dniem wolnym od pracy, a który w tym roku przypada w sobotę.
Konsekwencją takiego odczytania prawa jest:
- Nie traktowanie dodatkowego wolnego dnia jako nowego przywileju pracowniczego,
- Pojawienie się nadgodzin w przypadku nie przyznania przez pracodawcę dodatkowego wolnego dnia,
- Zmiany w zakresie urlopów (np. kwestia ekwiwalentu za urlop wypoczynkowy).
Skomentuj artykuł - Twoje zdanie jest ważne
Czy uważasz, że artykuł zawiera wszystkie istotne informacje? Czy jest coś, co powinniśmy uzupełnić? A może masz własne doświadczenia związane z tematem artykułu?