Dostęp do informacji medycznych
Czy można domagać się ujawnienia informacji medycznych dotyczących swojej osoby? Czy szpital ma obowiązek przedstawić naszą kartotekę medyczną? Co zrobić w przypadku odmowy udostępnienia nagrań z pogotowia?
Powyższe pytania dotyczą najczęstszych wątpliwości związanych z udostępnianiem dokumentacji medycznej. Niniejszy artykuł pozwoli znaleźć na nie odpowiedzi, które umożliwią poszkodowanym w wyniku błędów medycznych skuteczne dochodzenie roszczeń.
Informacja medyczna
Prawo do informacji o swoim stanie zdrowia, którego korelatem jest prawo dostępu do dokumentacji medycznej, wynika z art. 51 Konstytucji RP, zgodnie z którym każdy ma prawo dostępu do dotyczących go urzędowych dokumentów i zbiorów danych (ust. 3). Prawo to zostało uszczegółowione w ustawie z dnia 6 listopada 2008 r. o prawach pacjenta i Rzeczniku Praw Pacjenta, Dz.U. 2009 Nr 52 poz. 417 ze zmianami (dalej jako u.p.p.). Ramy prawne dotyczące informacji o stanie zdrowia pacjenta wyznaczają trzy przepisy tej ustawy:
- art. 9 ust. 1, zgodnie z którym pacjent ma prawo do informacji o swoim stanie zdrowia,
- art. 13 statuujący prawo pacjenta do zachowania w tajemnicy przez osoby wykonujące zawód medyczny, w tym udzielające mu świadczeń zdrowotnych, informacji z nim związanych, a uzyskanych w związku z wykonywaniem zawodu medycznego,
- oraz art. 23 ust. 1, przyznający pacjentowi prawo dostępu do dokumentacji medycznej dotyczącej jego stanu zdrowia oraz udzielonych mu świadczeń zdrowotnych.
Należy zatem podkreślić, że pacjent ma prawo do informacji o swoim stanie zdrowia i całej dokumentacji medycznej, czy szerzej, szpitalnej, na swój temat. Z kolei osoby wykonujące zawód medyczny, a także inni pracownicy szpitala, o ile z racji pełnionych funkcji mają dostęp do dokumentacji pacjentów, mają prawny obowiązek zachowania w tajemnicy informacji związanych z pacjentem. Przyjmuje się, że nie dotyczy to jedynie stanu zdrowia, ale wszystkich informacji o pacjencie, w których posiadanie weszli lekarze.
Dostęp do dokumentacji medycznej
Podmiot udzielający świadczeń zdrowotnych (wszystkie jednostki, które wykonują działalność leczniczą, tj. w szczególności szpitale, przychodnie, instytuty badawcze, a także lekarze i pielęgniarki prowadzący samodzielną praktykę) ma obowiązek na żądanie pacjenta wydać całą dotyczącą go dokumentację medyczną. Nie ulega wątpliwości, że prawo pacjenta do dokumentacji medycznej polega nie tylko na wglądzie do niej, ale także na wykonaniu fotokopii, kserokopii lub innego utrwalenia zebranych danych (niekiedy odpłatnie). Udostępnienie dokumentacji następuje na rzecz pacjenta, jego przedstawiciela ustawowego lub dowolnej upoważnionej przez niego osoby. Z uwagi na brak wymagań co do formy udzielenia upoważnienia, trzeba uznać, że można go udzielić w dowolnej formie. Jednakże z uwagi na praktykę kwestionowania przez niektóre szpitale umocowania osób innych niż pacjent, ze względów dowodowych, najlepiej udzielić pełnomocnictwa w formie pisemnej, z wyraźnie wskazanym zakresem pełnomocnictwa (np. do przeglądania i dokonywania kopii całej dokumentacji medycznej pacjenta zgromadzonej w szpitalu „X” lub do żądania wydania kopii całej dokumentacji medycznej pacjenta zgromadzonej w szpitalu „X”). Wątpliwości może budzić redakcja ustępu 2 tego artykułu, która odmiennie określa zakres działań upoważnionej osoby po śmierci pacjenta, wskazując, że po śmierci pacjenta, prawo wglądu w dokumentację medyczną ma osoba upoważniona przez pacjenta za życia. Choć art. 26 ust 2 u.p.p. posługuje się określeniem „wgląd”, należy je interpretować rozszerzająco, nadając mu identyczny zakres jak udostępnianiu (por. wyrok Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Rzeszowie z dnia 13 lipca 2013 r., II SAB/Rz 29/10). Należy pamiętać, że jeżeli pacjent za życia nie udzielił nikomu upoważnienia, to jego spadkobiercy nie będą mieli dostępu do jego dokumentacji medycznej, za wyjątkiem prowadzonego postępowania przed wojewódzką komisją do spraw orzekania o zdarzeniach medycznych (art. 26 ust. 3 pkt 10 u.p.p.). W pozostałych przypadkach spadkobiercom nie będzie przysługiwało prawo do informacji medycznej. Za taką regulacją przemawia ogół regulacji dotyczący tajemnicy lekarskiej, która pomimo śmierci pacjenta dalej wiąże lekarza. Ustawodawca przyjął, że zasada poufności informacji o zdrowiu ma pierwszeństwo przed roszczeniem bliskich o zadośćuczynienie unormowane w art. 446 § 4 Kc. Umieszczenie w testamencie upoważnienia do wglądu do dokumentacji medycznej trzeba uznać za prawnie skuteczne na gruncie ustawy o prawach pacjenta.
Informacja publiczna
Należy podkreślić, że dokumentacja medyczna nie posiada waloru informacji publicznej, a zatem, co do zasady, nie może być udostępniana w trybie ustawy z dnia 6 września 2001 r. o dostępie do informacji publicznej (Dz.U. 2001 Nr 112 poz. 1198 ze zmianami). Zgodnie z tą ustawą za informację publiczną uważa się każdą informację o sprawach publicznych. Nie dotyczy to jednak wszelkich dokumentów – zgodnie z wyrokiem Naczelnego Sądu Administracyjnego z dnia 5 września 2014 r. (I OSK 3062/13), sprawa „rozstrzygana w orzeczeniu komisji [do spraw orzekania o zdarzeniach medycznych] ma charakter indywidualny i prywatny. Tak więc orzeczenie nie dotyczy sprawy publicznej, wobec czego nie zawiera informacji o tego typu sprawie”, a zatem „orzeczenia wojewódzkiej komisji do spraw orzekania o zdarzeniach medycznych nie podlegają udostępnieniu w trybie ustawie o dostępie do informacji publicznej, gdyż nie stanowią informacji publicznej w rozumieniu art. 1 ust. 1 tej ustawy”. Oznacza to, że zbiór indywidualnych danych, konkretnej osoby nie może być uznany pod żadnym warunkiem za informację publiczną, gdyż doprowadziłoby to do naruszenia konstytucyjnego prawa do prywatności.
Przyjmuje się, że podmiot udzielający świadczeń zdrowotnych udostępnia dokumentację medyczną zgodnie z ustawą o prawach pacjenta, a zatem nie wydaje w tym zakresie decyzji administracyjnej na podstawie Kodeksu postępowania administracyjnego i ustawy o dostępie do informacji publicznej. W razie odmowy udostępnienia dokumentacji medycznej, czy to pacjentowi, osobie przez niego upoważnionej, czy też spadkobiercom w sytuacji określonej w art. 26 ust. 3 pkt 10 u.p.p., pacjent może dochodzić realizacji prawa na gruncie procesu cywilnego. Nie jest dopuszczalna droga odwołania w postępowaniu administracyjnym i dalej skarga do sądu administracyjnego, gdyż jak wskazano podmiot udzielający świadczeń zdrowotnych nie wydaje decyzji administracyjnej, ale narusza poprzez bezczynność prawo podmiotowe pacjenta. Na takim też stanowisku stanął Naczelny Sąd Administracyjny w wyroku składu siedmiu sędziów z dnia 19 maja 2003 r. (OSA 1/03), w którym stwierdził, że „sprawa o udostępnienie pacjentowi dokumentacji medycznej nie jest załatwiana w drodze decyzji administracyjnej, gdyż takiej prawnej formy załatwienia tej sprawy nie przewiduje ustawa o zakładach [opieki zdrowotnej]. Jest to więc sprawa, do załatwienia której nie mają zastosowania przepisy kodeksu postępowania administracyjnego. Udostępnienie dokumentacji medycznej pacjentowi następuje w drodze działania (czynności) zakładu”.
Dostęp do informacji publicznych znajdujących się w posiadaniu podmiotów udzielających świadczeń zdrowotnych
Powyższe nie oznacza jednak, że wszelkie informacje znajdujące się w posiadaniu podmiotów udzielających świadczeń zdrowotnych nie mogą być żądane w trybie ustawy o dostępie do informacji publicznej. Przede wszystkim „publiczne zakłady opieki zdrowotnej mieszczą się w zakresie podmiotowym stosowania ustawy o dostępie do informacji publicznej” (wyrok Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Białymstoku z dnia 25 listopada 2008 r., II SAB/Bk 45/08). Ten sam skład sędziowski uznał ponadto, że informacją publiczną są „treści dokumentów bezpośrednio wytworzonych przez organ, jak i te, których organ używa przy realizacji przewidzianych prawem zadań, a także te, które tylko w części dotyczą organu, nawet gdy nie pochodzą wprost od niego. Charakteru informacji publicznej nie mają natomiast wnioski w sprawach indywidualnych, wnioski będące postulatem wszczęcia postępowania w innej sprawie, a także wnioski dotyczące przyszłych działań organów w sprawach indywidualnych (vide: postanowienie NSA z dnia 11 grudnia 2002r., II SAB 105/02, Lex nr 137863, wyrok WSA w Warszawie z dnia 22 czerwca 2007r., II SAB/Wa 175/06, Lex Nr 340013 oraz wyrok WSA w Warszawie z dnia 24 marca 2006r., II SAB/Wa 1/06, Lex nr 197599)”. Za informację publiczną trzeba uznać wszelkie informacje dotyczące tzw. kontraktów, czyli osób, które współpracują z podmiotem leczniczym na podstawie umów cywilnoprawnych. Ta informacja jest z kolei kluczowa w przypadku próby określenia, kto odpowiada za zdarzenie medyczne, a co za tym idzie, kto będzie mógł być stroną pozwaną w procesie o zadośćuczynienie lub odszkodowanie.
Drugą grupą danych, które mogą okazać się niezbędne dla ustalenia, co w danym przypadku się zdarzyło, są nagrania dyspozytorów pogotowia. Informacje, które zostały przekazane dyspozytorowi, jego odpowiedzi i dalsze działania pogotowia pozwalają odtworzyć przebieg zdarzenia z bardzo dokładnym określeniem czasu poszczególnych akcji. To zaś umożliwia ocenę, czy wszystkie podmioty zachowały się właściwie i zgodnie z procedurami. Tak też stwierdził Wojewódzki Sąd Administracyjny w Białymstoku w wyroku z dnia 25 listopada 2008 r. (II SAB/Bk 45/08) przyjmując, że „charakter informacji, o udzielenie której wystąpił skarżący tj. nagrania rozmowy telefonicznej z wezwania karetki pogotowia odpowiada przedstawionej wyżej definicji informacji publicznej”.
Kolejną grupą informacji, których można żądać w trybie dostępu do informacji publicznej są wszelkiego rodzaju listy obecności, listy dyżurów, grafiki szpitalne, etc. Dane zebrane w tego typu dokumentach pozwalają określić, kto przyjmował pacjenta, kto winien czuwać nad jego zdrowiem w danym czasie oraz czy dana osoba mogła sprawować dyżur w danym momencie (ewentualne zaniedbanie pracodawcy w zakresie czasu pracy).
Forma dokumentacji medycznej
Problemem natury praktycznej jest niejednokrotnie nieczytelność uzyskanej dokumentacji. De lege lata nie ma obowiązku sporządzania dokumentacji medycznej w formie elektronicznej. Prowadzi to do sytuacji, w których nawet biegli lekarze niejednokrotnie nie są w stanie odczytać zapisanych ręcznie informacji zespołu udzielającego świadczenia zdrowotnego. Wskazany problem powinien automatycznie zniknąć z dniem 1 sierpnia 2017 r., kiedy to wchodzi w życie przepis art. 24 ust. 1a u.p.p. w brzmieniu: dokumentację medyczną prowadzi się w postaci elektronicznej. Trzeba jednak odnotować, że już obecnie coraz więcej ośrodków prowadzi dokumentację pacjentów w formie elektronicznej, co również samym lekarzom znacząco ułatwia zapoznanie się ze stanem zdrowia pacjenta.
Wnioski
Podsumowując należy uznać, że prawo do informacji medycznej jest jednym z podstawowych uprawnień pacjenta. Dokumentacja medyczna pozwala ponadto zweryfikować poprawność procesu leczenia w ewentualnym postępowaniu sądowym. Podmiot leczniczy nie może skutecznie odmówić pacjentowi i upoważnionej przez niego osobie udostępnienia dokumentacji medycznej. W razie zaistnienia takiej sytuacji, pacjent może na drodze procesu cywilnego domagać się zaprzestania naruszenia jego prawa do informacji o stanie zdrowia i wydania dokumentacji. Jednocześnie za tego rodzaju naruszenie prawa pacjenta do dostępu do dokumentacji medycznej nie przysługuje zadośćuczynienie – wprost wyłącza to art. 4 ust. 3 pkt 3 u.p.p. Ponadto, w przypadku niektórych rodzajów dokumentów, pacjent może żądać ich wydania na podstawie ustawy o dostępie do informacji publicznej.
Skomentuj artykuł - Twoje zdanie jest ważne
Czy uważasz, że artykuł zawiera wszystkie istotne informacje? Czy jest coś, co powinniśmy uzupełnić? A może masz własne doświadczenia związane z tematem artykułu?