Specyfika liczenia terminów w prawie pracy
Rola tematyki liczenia terminów w przepisach powszechnie obowiązującego jest niewątpliwie ważna i wymaga wiele uwagi. Wiele instytucja prawa cywilnego, karnego czy administracyjnego odwołuje się do upływu określonego terminu, wyrażonego w różnych jednostkach czasu. Dlatego też regulacje kodeksowe często zawierają osobny rozdziały poświęcone szczegółowemu, często kazuistycznemu, przedstawieniu sposobu liczenia terminów. Najwięcej instytucji prawnych odwołuje się do sposobu liczenia terminów w prawie cywilnym, jednak w gąszczu przepisów i szczegółowych regulacji, nierzadko znajdują się przepisy swoiście normujące sposób liczenia terminów, często w sposób odmienny niż wynika to z reguł „potocznych”, czy też przepisów Kodeksu cywilnego. Oczywiście jest to zjawisko niekorzystne, które może prowadzić do sytuacji istotnie różnego liczenia terminów odnoszących się do tych samych okresów czasu.
Liczenie terminów według Kodeksu cywilnego
Jeżeli chodzi o Kodeks cywilny, zasadnicze znaczenie mają regulacje art. 111 oraz 112, zgodnie z którymi:
"Art. 111. § 1.Termin oznaczony w dniach kończy się z upływem ostatniego dnia.
§ 2. Jeżeli początkiem terminu oznaczonego w dniach jest pewne zdarzenie, nie uwzględnia się przy obliczaniu terminu dnia, w którym to zdarzenie nastąpiło.
Art. 112. Termin oznaczony w tygodniach, miesiącach lub latach kończy się z upływem dnia, który nazwą lub datą odpowiada początkowemu dniowi terminu, a gdyby takiego dnia w ostatnim miesiącu nie było - w ostatnim dniu tego miesiąca. Jednakże przy obliczaniu wieku osoby fizycznej termin upływa z początkiem ostatniego dnia."
Przykładowo więc, dwutygodniowy termin na złożenie sprzeciwu od nakazu zapłaty wydanego w postępowaniu upominawczym, doręczonego pozwanemu 10 maja (piątek), zgodnie z powyższymi regułami, mija w piątek 24 maja.
Jak liczy się terminy na podstawie Kodeksu pracy?
Na gruncie Kodeksu pracy należy zauważyć pewne odstępstwa od sposobu liczenia terminów uregulowanych w kodeksie cywilnym. Co ciekawe, przepisy kodeksu pracy nie zawierają bezpośrednio osobnej regulacji odnośnie sposobu liczenia terminów na własnym gruncie (może z wyjątkiem liczenia terminów wypowiedzeń). Pojawia się tutaj zasadnicza rozbieżność, polegająca na tym, że część terminów prawa pracy liczymy na tych samych zasadach co terminy w pawie cywilnym a część swoiście, na zasadach „potocznych”, określanych również jako „kalendarzowych”.
Pierwsza grupa to zasadnicza większość terminów przewidzianych w kodeksie pracy: do dochodzenia roszczeń pracowniczych, przedawnienia czy też innych czynności związanych ze stosunkiem pracy. W tym zakresie uwzględnia się art. 300 Kodeksu pracy, zgodnie z którym: "W sprawach nie unormowanych przepisami prawa pracy do stosunku pracy stosuje się odpowiednio przepisy Kodeksu cywilnego, jeżeli nie są one sprzeczne z zasadami prawa pracy."
Należy pamiętać, że (przynajmniej zdaniem większości doktryny) ustawodawca ukształtował prawo pracy zasadniczo jako samodzielną gałąź prawa. W założeniu miała to być zupełna regulacja przeznaczona dla normowania relacji międzyludzkich opartych na stosunku pracy, zaopatrzona we własny, odmienny zestaw zasad ogólnych. Dlatego też, zastosowanie wszelkich instytucji spoza kodeksu pracy wymaga swoistego ”filtra”, który został uregulowane w powołanym wyżej art. 300 Kodeksu pracy. Norma dająca się wyinterpretować z tego przepisu nakazuje przebadać regulację spoza kodeksu pracy, która ma mieć zastosowanie do stosunków pracowniczych, przez pryzmat zasad prawa pracy. Zasady te, w większości wyinterpretowane przez dorobek judykatury i doktryny, mimo zmiany ustrojowej, nadal opierają się na założeniu ochrony pracownika jako słabszej strony stosunku pracy, funkcji gwarancyjnej oraz socjalnej stosunku pracy. W przypadku zastosowania regulacji Kodeksu cywilnego odnośnie liczenia terminów w większości spraw pracowniczych, nie doszukano się naruszenia zasad prawa pracy. Dlatego też, przykładowo, 21-dniowy termin na złożenie odwołania od wypowiedzenia umowy o pracę, doręczonego pracownikowi w dniu 4 maja, na mocy Kodeksu pracy oraz odesłania do Kodeksu cywilnego, minie 25 maja.
Inaczej liczyć należy terminy, które doktryna i judykatura zalicza do zbioru „terminów, od których zależy nabycie praw pracowniczych”. Zaliczone do nich zostały przykładowo terminy liczenia okresu pracy niezbędnego do nabycia wyższego wymiaru urlopu wypoczynkowego, odprawy emerytalno-rentowej, pośmiertnej, czy też nagród jubileuszowych przewidzianych przez pragmatyki służbowe (por. przykładowo postanowienie Sądu Najwyższego - Izba Pracy, Ubezpieczeń Społecznych i Spraw Publicznych z dnia 11 grudnia 2009 roku, sygn. II PK 223/2009; postanowienie Sądu Najwyższego - Izba Pracy, Ubezpieczeń Społecznych i Spraw Publicznych z dnia 22 września 2004 roku, sygn. I PK 531/2003; wyrok Sądu Najwyższego - Izba Administracyjna, Pracy i Ubezpieczeń Społecznych z dnia 19 grudnia 1996 roku, sygn. I PKN 47/96). Ze względu na to, że zastosowanie do tych terminów regulacji Kodeksu cywilnego uznane zostało za sprzeczne z zasadami prawa pracy, doktryna i judykatura doszła do wniosku, że do sposobu liczenia tych terminów, w braku bezpośredniej regulacji w Kodeksie pracy, należy zastosować metody „potoczne”, „kalendarzowe”. Sposób ten oraz przyczynę sprzeczności zastosowania do powyższych terminów regulacji Kodeksu cywilnego obrazuje poniższy przykład:
Zgodnie z zakładowym układem pracy, pracownik danego pracodawcy nabywa prawo do nagrody jubileuszowej po 20 latach pracy. Pracownik zatrudniony został u danego pracodawcy 1 czerwca 1997 roku i otrzymał od pracodawcy trzymiesięczne wypowiedzenie stosunku pracy z dniem 20 lutego 2013 roku. Zgodnie z art. 30 § 2 z ind. 1 kodeksu pracy, trzymiesięczne wypowiedzenie upłynie z końcem maja, a więc w dniu 31 maja 2013 roku. Pytanie, czy pracownik nabywa prawo do nagrody jubileuszowej z powodu 20 letniego zatrudnienia w danego pracodawcy? Gdyby przyjąć sposób liczenia terminów wynikający z kodeksu cywilnego, 20-letni okres do nabycia nagrody jubileuszowej przypadłby na 1 czerwca 2013 roku a więc zgodnie z art. 112 kodeksu cywilnego, „z upływem dnia, który nazwą lub datą odpowiada początkowemu dniowi terminu”. Jeżeli natomiast przyjąć „potoczny”, „kalendarzowy” sens pojmowania lat pracy oraz ich wielokrotności, okres 20-letni należy obliczyć w latach, miesiącach i dniach, przy przyjęciu, że termin upływa w przeddzień dnia odpowiadającego nazwie dnia początkowego - następnie sumuje się lata, sumuje się miesiące i przelicza je na lata z uwzględnieniem, że 12 miesięcy pracy to jeden rok, sumuje się także dni i przelicza na miesiące, z uwzględnieniem, że 30 dni równa się jednemu miesiącowi. Przy użyciu tej metody, w naszym przykładzie, 20-letni okres pracy, uprawniający do nabycia nagrody jubileuszowej upływa z końcem 31 maja 2013 roku, a więc pracownikowi przysługiwałoby roszczenie do pracodawcy o jej wypłatę.
Nie ulega wątpliwości, że należy postulować uregulowanie kwestii liczenia terminów na gruncie prawa pracy bezpośrednio w Kodeksie pracy. Istnienie odmiennych, wynikających z ustaleń doktryny i orzecznictwa, niewątpliwie nie sprzyja przejrzystości regulacji.
Podstawa prawna:
- ustawa z dnia 26 czerwca 1974 r. – Kodeks pracy (tekst jednolity: Dz.U. 1998 r. Nr 21 poz. 94, ze zm.).
Skomentuj artykuł - Twoje zdanie jest ważne
Czy uważasz, że artykuł zawiera wszystkie istotne informacje? Czy jest coś, co powinniśmy uzupełnić? A może masz własne doświadczenia związane z tematem artykułu?