Od 7 czerwca zmotoryzowani będą mieli łatwiej. Zniknie jeden z absurdalnych przepisów.
Mniej biurokracji w urzędach będziemy zawdzięczać rozporządzeniu, które przygotował resort transportu.
- Ułatwi i przyspieszy to załatwienie większości spraw wymiany dowodu rejestracyjnego oraz jego wtórnika – tłumaczy ministerstwo.
Przypominamy, że jeszcze teraz konieczna jest ponowna legalizacja tablic, gdy w dowodzie rejestracyjnym zabraknie miejsc, w których diagnosta wstawia pieczątkę i wpisuje termin kolejnego badania technicznego.
Wówczas – aby wyrobić dokument – należy pójść z kompletem wymaganych dokumentów do starostwa, gdzie dostajemy też nowe nalepki legalizacyjne.
Są one wykonane ze specjalnej samoprzylepnej wielowarstwowej folii, która przy próbie oderwania zaczyna się odkształcać, a podłoże tła nalepki ulega zniszczeniu. Dotyczy to również próby usunięcia w podwyższonej i obniżonej temperaturze.
Za takie nalepki płacimy 12,50 zł. Trzeba je przykleić w dowodzie oraz na tablicach auta. Oczywiście nie możemy tego zrobić sami – tylko urzędnik ma takie uprawnienia.
Wiąże się to z tym, że musimy ściągać tablice rejestracyjne z samochodu i mieć je przy sobie podczas wyrabiania nowego dowodu. Właśnie ta niedogodność ma za dwa tygodnie zniknąć.
Kiedy nowe przepisy będą stosowane?
Na ułatwienia możemy liczyć, gdy pójdziemy załatwić w urzędzie komunikacji jedną z trzech spraw. Chodzi o wspomniane już wydawanie wtórnika dowodu rejestracyjnego lub wydanie nowego dokumentu z powodu braku miejsca na kolejne wpisy terminu badania technicznego.
Ponadto przynoszenie tablic ma być zbędne przy wydawaniu nowego dowodu rejestracyjnego w związku ze zmianą niektórych danych, np. nazwiska właściciela samochodu.
- W takich sytuacjach urząd nie będzie już zobowiązany do wydania nowego kompletu znaków legalizacyjnych – zaznacza resort transportu.
Oznacza to, że starostwo potwierdzi jedynie legalizację tablic poprzez wpisanie w rubryce adnotacje urzędowe dowodu rejestracyjnego dotychczasowego numeru nalepki, która została wydana wcześniej dla posiadanych tablic.
Ile zapłacisz za wymianę dokumentu?
Idąc po nowy dowód rejestracyjny musimy pamiętać, że nie dostaniemy go od ręki. Po złożeniu wniosku urząd zamówi wykonanie dokumentu w Polskiej Wytwórni Papierów Wartościowych w Warszawie.
Cała procedura może trwać do 30 dni. W tym czasie dokumentem dopuszczającym samochód do ruchu jest pozwolenie czasowe. Płacimy za nie 18,50 zł. Odbierając nowy dowód przyjdzie nam wyłożyć jeszcze 54,50 zł. Gdy załatwiamy sprawę przez pełnomocnika, koszt wzrośnie o kolejne 17 zł.
Po 7 czerwca nie trzeba będzie natomiast wnosić opłaty za nowe znaki legalizacyjne. Kierowca zyska zatem na nowych przepisach 12,50 zł.
PODSTAWA PRAWNA: Rozporządzenie Ministra Transportu, Budownictwa i Gospodarki Morskiej z dnia 13 kwietnia 2012 r. w sprawie trybu legalizacji tablic rejestracyjnych oraz warunków technicznych i wzorów znaku legalizacyjnego (Dz.U. z 2012 r., poz. 481).
Czy uważasz, że artykuł zawiera wszystkie istotne informacje? Czy jest coś, co powinniśmy uzupełnić? A może masz własne doświadczenia związane z tematem artykułu?
Masz inne pytanie do prawnika?
Komentarze
Ania 2014-05-27 20:07:09
telefoniczne umawianie się? dowód dopiero w sierpniu? dwa tygodnie zanim dostanie się zezwolenie czasowe?
Musiałam wyrobić nowy dowód bo brakowało miejsca na pieczątki poświadczające zrobienie przeglądu. jedna wizyta - 15 minut, po 3 tygodniach wejście i odebranie dowodu - 5 minut. I nie było to w Niemczech a w Polsce! Wielkie mi haloo.
EMIGRANCI 2014-05-27 18:17:29
ŚMIECHU WARTE !!!!!!!
KIEDY WY SIĘ UCYWILIZUJECIE W TEJ POLSCE????
W IRLANDII WYMIENIAŁEM DOWÓD REJESTRACYJNY (ZMIANA ADRESU ZAMIESZKANIA), TRWAŁO TO :
1. - PIĘĆ (5) DNI,
2. - ZA NIC NIE PŁACIŁEM,
3. - PRZESYŁKA POCZTOWA FREE (GRATIS) !!!!!!!!!
TO, CO MACIE W POLCE TO ŻENADA !!!!!!!
azz 2014-05-27 13:19:22
Kolego, nie podpowiadaj :) bo jeszcze jakiś nieudaczny urzędniczyna przeczyta, spodoba mu się i wprowadzi ! Nie takie głupoty już robili.
jerpok 2014-05-27 08:02:19
Żenujące. To co jest już dawno oczywiste na "zachodzie" u nas jest wielkim sukcesem. Czym tu się chwalić. Jedno udogodnienie nie przyćmi wielu innych utrudnień. To wszystko rodzi się z wielkim bólem gdyż hamowane jest przez tych wszystkich urzędasów bez pomysłów na ciepłych posadkach. Zaoszczędzę 12,50 a stracę 30,00 na czym innym gdyż właśnie podniesiono ceny. I tak w koło Macieju...
rafi 2014-05-25 23:25:01
Teraz to tablic nie będzie trzeba przynosić tylko przednią szybę bo o tej naklejce zapomnieli :)
Pilsener 2014-05-25 22:43:07
Absurdem to jest socjalizm! To ja może powiem, jak wygląda rejestracja auta w krajach kapitalistycznych, przykład pierwszy z brzegu: Nowa Zelandia. Piszesz sobie oświadczenie "od dnia tego i tego jestem wlaścicielem auta takiego i takiego" - wysyłasz lub zanosisz do najbliższego urzędu (może być poczta) i koniec rejestracji! W Europie już dawno zapomniano, co to jest PAŃSTWO i komu ma służyć.
Aga 2014-05-25 16:28:03
Nie do końca skumałam...
Czy poniższe zdanie oznacza, że nie będzie się zmieniało rejestracji samochodu kiedy zmieni się jego właściciel?
"Ponadto przynoszenie tablic ma być zbędne przy wydawaniu nowego dowodu rejestracyjnego w związku ze zmianą niektórych danych, np. nazwiska właściciela samochodu.
- W takich sytuacjach urząd nie będzie już zobowiązany do wydania nowego kompletu znaków legalizacyjnych ? zaznacza resort transportu"
Jeśli tak... to powiem tylko - nareszcie!
W innych krajach wszystko można drogą pocztową załatwić... np: przy zmianie właściciela, poprzedni wysyła dowód do urzędu gdzie podaje się dane nowego właściciela do zmiany, i po 2-3 tygodniach nowy właściciel dostaje swój dowód też pocztą. Koszt: znaczek pocztowy.
Żadnych nowych tablic, stania w kolejkach, naklejek i specjalistów od przyklejania naklejek!
sceptyk 2014-05-25 16:24:48
To jest pierdzielenie na antenie. Niby na czym maja te ułatwienia polegać? Rozumiałbym ułatwienia, gdyby po wyczerpaniu miejsca na wpis badań - urząd przygotował nowy dowód, zaprosił właściciela telefonicznie i mu go wydał. A tak to wychodzi jak zwykle - sranie w banie
xyz 2014-05-25 16:23:21
Zgadzam się całkowicie z wypowiedziami powyżej!!!!!!!!!!!!!!!! nic dodać nic ująć(Tadek,gini,monia,hegelhegel,oszolomowaty),no chyba,że tylko i wyłącznie inwektywy w stosunku do rządzących i ich popleczników,ale ich k.....wa m...ć nic już nie rusza plujesz im w twarz,a oni mówią,że pada, tak są przeszyci kłamstwem i nieudolnością.
Tadek 2014-05-25 14:46:33
Ale dlaczego w kraju przeznaczonym do skolonizowania na miarę XXI wieku, rozkradzenia, zadłużenia beznadziejnie na pokolenia i zdemoralizowania ma być coś dla obywatela, podatnika czy człowieka. Każdy szarak musi być wytresowany do "samodzielnego" myślenia przez media, zniechęcony i zneutralizowany bo to obniża koszta tego co na wstępie.
gini 2014-05-25 13:30:51
Kilka dni temu robiłem tymczasową rejestrację pojazdu w Niemczech (Brandenburgia). W GPS znalazłem Urząd Komunikacji, podjechałem i sprawę kompleksowo (tablice, dowód rejestracyjny, ubezpieczenie) załatwiłem w 15min. Wszystko kosztowało mnie 65 euro. Dodam, że nie posiadałem żadnej wiedzy o ich procedurach i bardzo słabo znam język niemiecki (więcej się na migi porozumiewałem). W Polsce udałem się do Wydziału Komunikacji w celu zarejestrowania sprowadzonego autka, to powiedzieli mi, że mam przyjść za dwa tygodnie po zezewolenie tymczasowe, a właściwego dowodu rejestracyjnego mogę się spodziewać w sierpniu. Przy okazji dostałem opierdziel, że przyszedłem bez wcześniejszego umówienia się telefonicznie. Omawiana w artykule zmiana to rzeczywiście głaskanie gówna. Przy obecnych możliwościach technicznych to jest chore, że nie można od ręki załatwić takiej pierdoły, jak rejestracja pojazdu.
monia 2014-05-25 13:04:01
TAAAAAAAAAAAAAAAK KTO zarobi na tych urzedasow KTORZY NIE DOSC ZE NIE POMOCNI....to tylko pietrza problemy zeby tylko ONI MIELI CO DO GARCZka wlozyc, ze sie tak wyraze z a my wszyscy ,ktorzy pracujemy fizycznie..(NIE Z WLASNEGO WYBORU....)to .......................... co to za ulatwienie??? nam zostanie12.50 a Tym co to ???? a czas przestany w kolejkach po numerek? EEEEEEEEEEECH szkoda nawet pisac,bo to jest CHORE!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Hegelhegel 2014-05-25 10:25:25
Ważne, że urzędnicy mają pracę
Niemcy płacą podatek CIT który wykorzystywany jest na wsparcie eksportu albo rozruszanie popytu wewnętrznego na nowy produkt by następnie wesprzeć eksport. Polscy przedsiębiorcy płacą podatek CIT a pieniądze te wykorzystywane są do blokowania ich inicjatywy, utrzymywania urzędników wymyślających kary z d..py lub wprost doprowadzających ich do bankructwa. Przede wszystkim jednak pieniądze z CITu utrzymują miejsca pracy urzędników bez wyobraźni i blokujących genialne inicjatywy polskich innowacyjnych przedsiębiorstw. Urzędników nieznających się na biznesie i niekompetentnych, myślących że gospodarka dalej jest centralnie sterowana.
Oszolomowaty 2014-05-25 07:37:39
Ale , kurna, POlepszenie..! Typowo POwska propaganda ... Nie znam kraju w UE w którym dostaje sie wtórniki trzeba, czekac miesiąc na twardy dowód i jest tyle komplikacji co w Polsce. To co opisane to tylko musnięcie góry gówna - nic więcej!
Skomentuj artykuł - Twoje zdanie jest ważne
Czy uważasz, że artykuł zawiera wszystkie istotne informacje? Czy jest coś, co powinniśmy uzupełnić? A może masz własne doświadczenia związane z tematem artykułu?