Internauta dowie się, kto gromadzi jego dane

Tzw. prawo do bycia zapomnianym umożliwi internaucie zwrócenie się do moderatora np. portalu społecznościowego, by całkowicie usunął jego dane po zlikwidowaniu profilu.

Teraz tak nie jest, a likwidacja konta nie zawsze oznacza, że serwisy skasują ze swoich serwerów podane przez nas informacje i przestaną je przetwarzać.

Większą ochronę prywatności chce zapewnić internautom Komisja Europejska, która rozpoczęła już prace nad nowymi przepisami w tym zakresie.

- Każdy powinien mieć „prawo do bycia zapomnianym”, gdy jego dane nie są już potrzebne lub chce, by zostały one usunięte – czytamy w komunikacie prasowym KE.

Porady prawne

Ponadto po zmianach podmioty przechowujące dane osobowe – jak dostawcy usług internetowych – będą musieli ujawniać, kto je gromadzi i dlaczego to robi. Komisja podkreśla, że obecnie tylko operatorzy telekomunikacji muszą informować klientów, jeżeli ktoś bezprawnie uzyskuje dostęp do ich danych.

- Internauta powinien być w jasny i przejrzysty sposób informowany o tym, kto, jak, dlaczego i na jak długo gromadzi i wykorzystuje jego dane. Każdy powinien mieć możliwość wyrażania świadomej zgody na przetwarzanie swoich danych osobowych, przykładowo podczas przeglądania stron internetowych – twierdzi Komisja.

Zapowiedziano również przegląd przepisów dotyczących ochrony informacji gromadzonych przez policję i organy sądownictwa karnego. Dodatkową ochroną dla przedsiębiorców ma być przepis, według którego firmy mogłyby wysyłać informacje osobowe poza UE tylko wtedy, gdy w kraju odbiorcy obowiązywałby podobny poziom ochrony danych.

Uwagi do przedstawionych przez Komisję Europejską pomysłów można składać do 15 stycznia przyszłego roku. Zostaną one uwzględnione podczas dalszych prac nad przepisami, które powinny wejść w życie w 2011 roku.

Dariusz Madejski, e-prawnik.pl


Zespół
e-prawnik.pl

Skomentuj artykuł - Twoje zdanie jest ważne

Czy uważasz, że artykuł zawiera wszystkie istotne informacje? Czy jest coś, co powinniśmy uzupełnić? A może masz własne doświadczenia związane z tematem artykułu?


Masz inne pytanie do prawnika?

 

Komentarze

  • m 2012-11-15 09:27:21

    Właśnie ja mam problem z baado to jakiś portal społecznościowy nie rejestrowaliśmy tam naszej firmy nikogo nie znamy z tych młodych osób co nam wysyłają zaproszenia kilkanaście razy pisaliśmy prośby o usunięcie naszych danych a oni sobie w kulki lecą i odpisują nam ze ci co nam wysyłają są naszymi znajomymi piszemy im ,że nasz mail to firma pod który to trafia a firma nie bawi się w takie głupoty widać pracują tam osoby nie kumate i nie czytate tak po prostu inaczej ich nazwać nie można

  • Wenus 2012-11-11 11:40:56

    Posty to nie dane osobowe,tylko bazgroły na różne tematy. Jeśli nie można postów podciągnąć pod prawo autorskie nici z tego kolego.

  • luka 2012-11-10 18:09:48

    A gdzie mozna skladac te uwagi. Mialbym moze kilka. Np usuniecie postow autora z forow/blogow po usunieciu konta. W tej chwili nasze konto nie istnieje a nasze posty, komentarze, opinie pojawiaja sie w wyszukiwarkach jeszcze przez dlugie lata.

  • JMSvDB 2012-11-10 15:14:07

    Popieram w PEŁNI takie stawianie sprawy przez KE SA przecież techniczne możliwości przekazywania informacji internaucie o wykorzystywaniu jego danych przez Firmy . Wystarczy zobligować je do ( posiadania i wdrożenia specjalnego programu który będzie automatycznie przekazywał internaucie dane o przekazywaniu jego danych innym niż te osoby które upoważnił ) np w formie specjalnej ikonki o takim procederze , to od internauty będzie zależało czy ja uruchomi i zezwoli na przekazanie czy zabroni . Moim zdaniem byłoby to całkowicie zapewnienie bezpieczeństwa danych , przed osobani zbierającymi dane bezprawnie . Wiem że można HAKOWAĆ , ale to jak wszystko jest przestępstwem .


Potrzebujesz pomocy prawnej?

Zapytaj prawnika