Nie zapalimy papierosa w miejscu publicznym
Dyskoteki, bary, restauracje czy samochód - to tylko niektóre miejsca, w których nie puścimy dymka. Alternatywą dla drożejących papierosów nie będą coraz popularniejsze „e-papierosy" - Ministerstwo Zdrowia chce zakazać sprzedaży urządzeń w Polsce.
Komisja Zdrowia przyjmie dzisiaj sprawozdanie specjalnej podkomisji do spraw zdrowia publicznego na temat nowelizacji ustawy o ochronie zdrowia przed następstwami używania tytoniu i wyrobów tytoniowych.
Jakie zmiany czekają biernych i „czynnych" palaczy? Członkowie podkomisji postanowili zadbać o ich zdrowie i zakazać palenia w miejscach publicznych.
Całkowity zakaz palenia obejmie lokale gastronomiczno-rozrywkowe, czyli dyskoteki, restauracje i bary. Nie będzie palenia także na przystankach komunikacji publicznej i w służbowych środkach przewozu osób. Dymka nie puścimy na terenie uczelni, szkół i placówek systemu oświaty, a także placówek opiekuńczo-wychowawczych. O papierosie możemy zapomnieć wchodząc do pomieszczeń obiektów sportowych, obiektów kultury czy wypoczynku do użytku publicznego.
Osoby, które nie dostosują się do zakazu, zapłacą do 100 zł kary. Jeszcze więcej ryzykują właściciele lub zarządcy lokali gastronomiczno-rozrywkowych. Za dopuszczenie do palenia wyrobów tytoniowych na podległym im terenie lub w podległych środkach transportu przyjdzie im zapłacić nawet 20 tys. złotych.
W projekcie znalazł się również zapis, za którym obstawało wcześniej Ministerstwo Zdrowia. Chodzi o zakaz sprzedaży inhalatorów tytoniu, czyli tzw. e-papierosów.
Jeden z artykułów nowelizacji głosi wprost, że zabrania się produkcji i wprowadzania do obrotu wyrobów do palenia imitujących wyroby tytoniowe, służących inhalowaniu produktów spalania substancji innych niż tytoń, a także produkcji i wprowadzania do obrotu inhalatorów nikotyny i innych wyrobów o podobnym działaniu, z wyjątkiem produktów leczniczych i wyrobów medycznych.
E-papierosy - reklamowane w Niemczech czy Holandii jako „bezpieczne" lub „leczące z nałogu tytoniowego" - zaniepokoiły naszych ministrów. Mimo, że przy wdychaniu pary z podgrzanego wkładu nie dochodzi do spalania około 4 tys. szkodliwych substancji, to elektroniczne papierosy mogą być szkodliwe dla zdrowia.
- Co prawda nie zawierają one typowego dla tytoniu czynnika uzależniającego, jednak ich używanie polega na inhalowaniu produktów spalania innych niż tytoń substancji. W ofercie internetowej pojawiają się elektroniczne inhalatory nikotyny, które mogą przynieść trudne do oszacowania obecnie skutki w postaci szerzącego się uzależnienia od nikotyny - czytamy w stanowisku rządu do projektu ustawy.
Paczki papierosów, których cena ma wzrosnąć w tym roku średnio o 33 grosze, nie będą mogły być sprzedawane w detalicznym systemie samoobsługowym, w sprzedaży wysyłkowej oraz przy wykorzystaniu środków komunikacji elektronicznej.
Ustawodawca chce ponadto usunięcia ze sfery publicznej innych przedmiotów, które z papierosem się kojarzą. Nowelizacja zabrania np. produkcji i wprowadzania do obrotu słodyczy, przekąsek, zabawek i innych wyrobów imitujących wyroby tytoniowe oraz ich ekspozycji w punktach sprzedaży.
Sprzedawcy nie będą mogli eksponować na wystawie - np. w kioskach ruchu - nawet pustych opakowań po papierosach lub przedmiotów imitujących opakowania wyrobów tytoniowych.
Dariusz Madejski, e-prawnik.pl
Skomentuj artykuł - Twoje zdanie jest ważne
Czy uważasz, że artykuł zawiera wszystkie istotne informacje? Czy jest coś, co powinniśmy uzupełnić? A może masz własne doświadczenia związane z tematem artykułu?