Nowy sposób na piratów drogowych i mandaty

Odcinkowy pomiar prędkości, 300 nowych fotoradarów oraz rejestratory przejazdu na czerwonym świetle - to wszystko czeka na kierowców już w przyszłym roku.

Nie wystarczy, że zwolnisz przed fotoradarem i zaraz znów dociśniesz gazu. Będą inne metody na drogową brawurę. Pierwszą ma być tzw. odcinkowy pomiar prędkości. Obecnie przygotowywane są procedury przetargowe na zakup odpowiednich urządzeń.

Jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem, w połowie przyszłego roku możemy spodziewać się tego rodzaju kontroli – wyjaśnia w rozmowie z e-prawnik.pl Aleksandra Kobylska z wydziału do spraw informacji i promocji GITD. – Wszystko zależy od tego, jak szybko zakończą się procedury przetargowe – dodaje.

Porady prawne

Jak działa taki system? Przy wjeździe na dany odcinek urządzenie zrobi zdjęcie i zarejestruje dokładną godzinę. W drugim punkcie, przy zjeździe z danego odcinka, zostanie wykonana kolejna fotografia. Pomiar będzie prowadzony między punktami, gdzie obowiązuje stała prędkość dopuszczalna.

Na takiej podstawie obliczona zostanie średnia prędkość przejazdu. Możliwe będzie ustalenie, czy kierowca jechał za szybko. Oznacza to, że jeśli na całym odcinku pomiaru maksymalna prędkość wynosi 90 km/h, a okaże się, że kierowca jechał średnio 100 km/h, to zostanie ukarany mandatem.

- Planujemy, że docelowo takim pomiarem zostaną objęte dwadzieścia cztery odcinki na terenie kraju – zaznacza Aleksandra Kobylska. Nie wiadomo jeszcze, gdzie konkretnie pojawią się bramki pomiarowe.

Wiemy jednak, że system ma być wykorzystywany tam, gdzie dochodzi do wielu wypadków spowodowanych nadmierną prędkością. Będą to np. odcinki dróg krętych, drogi ekspresowe i autostrady, mosty czy teren zabudowany. O odcinkowym pomiarze prędkości informować będzie znak D-51, który zostanie umieszczony na początku odcinka wraz z tabliczką z napisem „Kontrola średniej prędkości na odcinku…”.

Kamery na światłach i nowe fotoradary

Inspektorzy planują też zakup rejestratorów przejazdu na czerwonym świetle. Obecnie GITD nie ma takich urządzeń pod swoim zarządem. Kamery na światłach pojawią się mniej więcej w tym samym czasie, w którym zostanie uruchomiony odcinkowy pomiar prędkości.

Wcześniej czeka nas jednak inna rewolucja. – Już na wiosnę możemy spodziewać się 300 nowych fotoradarów stacjonarnych – zaznacza Aleksandra Kobylska. – Teraz pod naszym zarządem znajduje się około 70 urządzeń będących w rotacyjnym, ciągłym użyciu – dodaje. Oznacza to, że ilość fotoradarów zwiększy się na początku przyszłego roku ponad czterokrotnie.

Nowe urządzenia będą działały w trybie 24-godzinnym bez konieczności zmiany ustawień oraz automatycznie prześlą zarejestrowane naruszenia (zdjęcia) on-line bezpośrednio do centralnego systemu komputerowego w GITD, gdzie będzie odbywał się zautomatyzowany proces odczytu tablic rejestracyjnych i ustalania właściciela pojazdu.

Zakupione fotoradary będą bardziej widoczne od tych, które teraz możemy spotkać na drogach. – Trzysta nowych urządzeń od razu będzie oblepionych odblaskową folią – przyznaje w rozmowie z e-prawnik.pl Alvin Gajadhur, rzecznik prasowy GITD.

Na oblepienie odblaskami starych masztów z fotoradarami, które obecnie kontrolują kierowców, inspektorzy mają jeszcze około 32 miesięcy.

Dariusz Madejski, e-prawnik.pl


Zespół
e-prawnik.pl

Skomentuj artykuł - Twoje zdanie jest ważne

Czy uważasz, że artykuł zawiera wszystkie istotne informacje? Czy jest coś, co powinniśmy uzupełnić? A może masz własne doświadczenia związane z tematem artykułu?


Masz inne pytanie do prawnika?

 

Komentarze

  • jerzyk 2015-02-10 20:57:35

    Na piratów drogowych jest sposób taki jak w szwecji.Popieram karanie pieniezne, ale trzeba brać przykład od szwedów.Jak zrobisz powazne przewinienie to mandat pieniezny w wysokości miesiecznych poborów obwinionego.Np. zarabiasz miesiecznie 1000 to tyle płacisz ,zarabiasz 15000 to tyle płacisz i jeszcze odpowiednie punkty.A jeszcze do tego jesli nie masz prawa jazdy bo ci wcześniej zabrali to konfiskata pojazdu i litcytacja na cele charytatywne ,zdrowotne.Kary by dotyczyły wszystkicz takze posłów ,imunitet by w tych przypadkach nie obowiązywał.Wogóle jestem za zniesieniem imunitetów poselskich.Jestem takze za podniesieniem zarobków policjantów zwłaszcza drogówki.

  • maciej508 2013-11-12 06:14:25

    W dobie komputerów jest to bardzo szybkie rozwiązanie.Na znaku n.p 60 na godz zainstalowany jest czip który wysyła sygnał do zbliżającego sie auta które też ma zainstalowany czip(czy inne urządenie)i automatycznie zwolni auto do 60 na godz i dopiero po koniec zakazu jazdy 60 na godz auto może przyśpieszyc.Proste?Proste ale co z forsą za mandaty i tu jest PROBLEM!

  • Wojtuś 2013-11-11 20:33:15

    A kopa w dupę niech się obiboki wezmą za robotę! Tylko by zbierali , nic w zamian.

  • A.Be.. 2013-11-11 13:11:33

    To kolejna zwykła ściema, w której chodzi TYLKO o wyciąganie, pod szczytnym celem ? naszego bezpieczeństwa, z naszych kieszeni pieniędzy do krajowego tzw. budżetu. Przecież ostatnie 4 lata sprawnych rządów, kosztują nas 300 MILIARDÓW złotych nowego zadłużenia, których, radośnie rządzący (za naszym przyzwoleniem) sami nie pokryją; oni są tylko od zadłużania, a właśnie my od spłacania. A, że z takich mandatów dużo się nie uzbiera, to spokojnie czekajmy, na syndrom Grecji, który MUSI i na nas nadejść, bo ktoś te 900 MILIARDÓW MUSI spłacić. Upadłość nie wchodzi w grę, ci, którzy nam pożyczyli, drugi raz nam pożyczą i wyciągną kasę z naszych gardeł.

  • waldek 2013-11-11 11:44:45

    Do przedmówcy: No ostatnimi zdaniami to mnie rozśmieszyłeś: "Pamiętajmy, że prędkość nie zabija, że samochody są wynalezione po to, żeby przemieszczać się nimi możliwie najszybciej - inaczej do tej pory jeździlibyśmy dyliżansami". A mi się wydaje, że to właśnie najwięcej wypadków jest spowodowanych nadmierną prędkością. Potwierdzają to policyjne statystyki. A po drugie - samochody nie są wynalezione po to, by poruszać się nimi jak najszybciej. Coraz szybsze wymyśla się po to, by producent mógł na tym zarobić.

  • Larod012 2013-11-11 00:25:02

    Pomysł ściągnięty z krajów rozwiniętych cywilizacyjnie i mentalnie. My, w Polsce nie jesteśmy rozwinięci ani cywilizacyjnie ale za to wybitnie "mętalnie". Zwykłego obywatela łupi się i grabi na każdym kroku. Zobaczycie, że w przyszłym roku każdy z obywateli będzie mógł dostać legalnie obuchem po głowie, tak żeby stracić przytomność celem łatwiejszej i legalnej grabieży portfela przez komorników zajmujących się łamaniem dziury budżetowej... Wytłumaczę Państwu jak działa pomiar prędkości średniej w cywilizowanych krajach na całym świecie. Otóż jadąc drogą mijamy ostrzeżenie, a następnie początek pomiaru. Po kilkunastu (!!) kilometrach mijamy koniec pomiaru, a następnie - nawet na pustej drodze przez pustkowie - mamy semafor świetlny. Jeśli jechaliśmy szybciej niż dozwolona prędkość - zapala się czerwone światło. Gdy się na nim nie zatrzymamy - cyk! zdjęcie i mandat - zaś gdy się zatrzymamy - czekamy 60 sekund (lub czas odpowiedni do kilometrów na godzinę o które przekroczyliśmy ograniczenie) i jedziemy dalej. Słowem - kierowców się UCZY jazdy zgodnie z przepisami a nie GRABI. Oczywiście - mówimy o krajach gdzie drogi są zjawiskiem powszechnie występującym... Natomiast w Polsce (sondując z tego co przeczytałem w powyższym artykule), rozumiem, że jadąc 70 na ograniczeniu do 70 nie będzie można wyprzedzać ciężarówek jadących 65, bo prędkość średnia wyjdzie zbyt duża? Żenada! Aż dziw, że nikt z Państwa nie zwrócił na to uwagi! Chyba, że jest to kolejny sposób na oszczędności - nie będzie konieczności malowania linii ciągłych i stawiania zakazów wyprzedzania! Winszuję pomysłu! Co do wizyty w Szwajcarii i Francji - nie za bardzo rozumiem myśl przedmówcy - raczej - rzekłbym, że to farmazon (bez osobistych wycieczek oczywiście), ale: we Francji jakakolwiek gracja przy parkowaniu nie istnieje - ot, tłuką się i piorą wszyscy zderzakami, na równinnych terenach jest zakaz używania hamulca ręcznego, żeby móc się poprzepychać przy wyjeżdżaniu, a w Szwajcarii z kolei... Cóż z tego, że ograniczenia są, skoro jest tam jeden z większych (po Niemczech) odsetek zarejestrowanych samochodów sportowych? Czy ktoś chce mi wmówić, że ktoś wydaje ciężkie pieniądze na zakup sportowego auta, po to, żeby na autostradzie jechać max 120? Cóż... Jak można wprowadzać restrykcyjne przepisy dotyczące prędkości w kraju, gdzie nie ma dróg? Chciałbym wiedzieć ile będzie trwać podróż z Krakowa do Gdańska z prędkościami mniejszymi o 10% od maksymalnych dozwolonych? Orientuje się ktoś czy jest to policzalne w godzinach czy już liczymy na doby? Jak można wprowadzić restrykcyjne przepisy dotyczące prędkości w kraju gdzie ograniczenia prędkości są stawiane byle jak i byle gdzie, w kraju gdzie linie ciągłe i przerywane są malowane bez ładu i składu? Co ciekawsze - jak można w ogóle myśleć o ograniczeniach prędkości gdy de facto nikt nie kontroluje ustawianych znaków (gdyby ktoś chciał potwierdzić moje słowa polecam zadzwonić z pytaniem o jakiś znak do GDDKIA, które to odeśle nas do województwa, województwo do gminy, gmina do GDDKIA...) Jak można wprowadzać restrykcyjne przepisy dotyczące prędkości w kraju gdzie drogi są nieoznakowane? Jak można wprowadzać restrykcyjne przepisy dotyczące prędkości w kraju gdzie ludziom trzeba tłumaczyć co to jest "zielona fala", bo nikt nie wie (skąd skoro nie doświadcza?), a miasto Kraków szczyci się najdłuższą "zieloną falą" - 8 skrzyżowań! Zacznijmy poprawę warunków na naszych drogach od tego czego wszystkim bardzo potrzeba! Od nawierzchni, od oznaczeń, od nakazu używania opon odpowiednich do sezonu, od dokładnej kontroli stanu technicznego itp. Ograniczenia prędkości, fotoradary, pomiary prędkości średniej nie poprawią bezpieczeństwa. Co to za różnica czy na ograniczeniu do 50 jedzie się 160 mając zasłoniętą tablicę rejestracyjną i nalepki i nie dostanie się zdjęcia czy jedzie się z odsłoniętymi i zdjęcie się dostanie lub jedzie się po prostu 160 i nie obawia, że ktoś uzna to za "złe"? Jak ograniczenia mają wpłynąć na bezpieczeństwo pieszych, zwierząt i obszaru NATURA 2000? NIJAK! Nie dajmy się mamić populistyczną gadką, która przekonuje, że fotoradary zwiększają bezpieczeństwo (zwłaszcza w nocy, gdy biją fleszem po oczach...). Pamiętajmy, że prędkość nie zabija, że samochody są wynalezione po to, żeby przemieszczać się nimi możliwie najszybciej - inaczej do tej pory jeździlibyśmy dyliżansami, bo po co szybciej? Pozdrawiam Państwa serdecznie.

  • poldek 2013-11-10 22:19:02

    Robi się z tego kraju państwo policyjne. W wymiarze fiskalnym i grożących ci restrykcji za nawet najmniejsze przewinienie. Jeśli natomiast chcesz manifestować publicznie jakiekolwiek nawet najbardziej absurdalne idee czy poglądy, na koszt podatnika państwo zapewni ci policyjną obstawę. To typowe dla mentalności maluczkich. Obywatel to idiota. Trzeba wszystko skodyfikować , bowiem inaczej nie poradzi sobie w życiu. Nas te przepisy nie obowiązują. Mamy przecież immunitet.

  • bodek 2013-11-10 17:46:09

    Brak szacunku do przepisów ruchu drogowego wynika z bezsensownych czasami ograniczeń prędkości gdzie droga porowadzi prze pola w pobliżu jeden dom no i oczywiście przejście dla pieszych i spowolnienie ruchu do 50 km/h więc setki samochodów zwalniają tam, ażeby po chwili przyspieszyć wypalając tony paliwa zanieczyszczając środowisko a tysiące nie zwalniają bo nigdy nie widzieli na tym przejściu pieszego, a może to pieszy powinien poczekać i znaleźć lukę na przejście przez jezdnię.

  • Antek138 2013-11-10 15:43:33

    Gówniane pomysły. Nie potrafią zgrać świateł na skrzyżowaniach, przejścia dla pieszych organizuje się w miejscach słabo oświetlonych lub rozpoczynających się za krzakami lub innymi zasłonami. Kierowcę udupić jest najłatwiej stąd tego rodzaju odpłatne niespodzianki.

  • Polak Szarak 2013-11-10 15:22:29

    No to już w ogóle nigdzie się samochodem nie dojedzie na większe odległości w tym kraju. Koleją jak się jeździ też wiemy. Następnym krokiem będzie przypisanie nas do ziemi jak chłopa do pańszczyzny i zakaz opuszczania wsi bez zezwolenia wójta komendanta i biskupa.

  • antek 2013-11-10 14:40:26

    co wy chlopy nawijota ? Jo, jak sobie rano nie wychlom pol litra czysty i cwiartke spirytusu, to jezdym chory, i ni moge jechac. Jak wychlom, to jade jak rakieta. Jak jo byl w Rosji na robotach, to na sniadanie, kazdy dostawal litra i kilo ogorkow. To bylo zycie !!!

  • ceper 2013-11-10 14:33:48

    ja dalbym wam wszystkim 10 litrow wodki na glowe, trabanta, i wio ! na polskie dziurawe szosy ! mysle, ze po tygodniu, wiekszosc burakow by zdechla.

  • j 2013-11-10 14:23:20

    Może wszystkie samochody sprzedawane na rynku polskim powinny mieć ograniczenie prędkości do 130 km/h wtedy wszystkie radary itp nie byłyby potrzebne? Rośnie w naszym kraju nowa gałąź przemysłu na ,której kraj będzie diametralne zwiększał dochody do budżetu państwa , być może już ujęto przyszłe zyski w naszym budżecie państwa. Kierowcy, płacimy wszelakie podatki , które są zawarte w cenie benzyny , oleju napędowego , płacimy za parkowanie a rząd funduje nam co raz więcej słupków na chodnikach , abstrakcyjne mandaty za np. rozmawianie przez telefon itd. to są setki milionów złotch rocznie , może czas abyśmy dostali coś w zamian....

  • pama 2013-11-10 14:11:54

    Z wszystkimi wpisami się zgadzam i tych "burków" też. Prawdą jest że w Polsce nie ma profesjonalnych inżynierów ruchu co widać na nowych węzłach po oznakowaniu dróg w miastach dla "nietubylców" ale też na kompletnie niezasadnych ograniczeniach prędkości. To jest głównym powodem braku dyscypliny stosowanej prędkości jazdy. Wypadki głównie spowodowane są wg mnie BRAKIEM WYOBRAŹNI wielu kierowców i pieszych oraz niestosowaniem prawidłowym kierunkowskazów (zamiar manewru!!) oraz ŹLE ustawionymi światłami drogowymi. Policja wcale tym tematem się nie zajmuje, wręcz sama ma samochody ze źle ustawionymi światłami

  • szybki i bezwypad 2013-11-10 14:06:05

    To na cholerę produkują takie szybkie samochody!?Teraz już naprawdę robi się gorzej niż w komunie. Wielki brat obserwuje cię ze wszystkich stron! I tu wcale nie chodzi o bezpieczeństwo, a o kasę!

  • joanna 2013-11-10 13:47:40

    kg- zgadzam sie z Tobą. To dopiero by zobaczyli co to znaczy nieprzestrzeganie przepisów. Wszystkim, którzy potrafią jeździć prawidłowo biję duże brawa, a tych jełopów, którzy się z tego śmieją lub co gorsza namawiają do łamania prawa w imię jakiś kretyńskich idei czy spowolnienia gospodarczego (buhaha)gorąco pozdrawiam i życzę im aby nie zostali mordercami czy ofiarami. Wtedy ich punkt widzenia zmieni się diametralnie (a wystarczy ściągnąć nogę z gazu i trochę wyrozumiałości)

  • kg 2013-11-10 11:18:16

    Zapraszam wszystkich na naukę przestrzegania ograniczeń prędkości do Szwajcarii, a na naukę parkowania do Francji.

  • 1 2013-11-10 11:16:40

    1

  • djey 2013-11-10 10:25:03

    ehh pirat drogowy jadacy 100km na godzine dwupasmowka.. :) burki na wiejskiej robia z was posmiewisko europy przestancie glosowac

  • Zdzich 2013-11-10 10:11:43

    Odp. a ja zawsze jadę zgodnie z przepisami i mam gdzieś resztę jełopów je łamiących. Jak sobie chcą, to niech wymijają. I nad Polskie morze z woj. Lubelskiego ok 650 km jedziesz ponad 12h :) Nic tylko się cieszyć i życzyć powodzenia!!

  • kierownik kierown 2013-11-10 08:05:46

    a ja zawsze jadę zgodnie z przepisami i mam gdzieś resztę jełopów je łamiących. Jak sobie chcą, to niech wymijają.

  • Gracjan 2013-11-10 07:41:41

    sproboj na naszych drogach jechac zgodnie z przepisami i zobacz co sie dzieje.Nagle stajesz sie przeszkoda do ominiecia,wrecz wrogiem pozostalych uczestnikow ruchu...

  • AlexSailor 2013-11-10 07:17:42

    Każde ograniczenie, w tym ograniczenie prędkości, odbija się na gospodarce. Firmy i pracownicy, a także prowadzący firmę "gospodarstwo domowe" będą mniej wydajni, efektywni. W skali kraju to miliardy. Ale co tam, najważniejsze, że pod pozorem "bezpieczeństwa" będzie można paść się na mandatach i "dobrowolnych podarkach" za zakup sprzętu. To, że prawdopodobieństwo wypadku rośnie proporcjonalnie do natężenia ruchu, który jest odwrotni proporcjonalny do prędkości, już do "fachowców" od zwężania dróg i stawiania znaków z wytwórni szwagra co 20m nie dociera.

  • moj drogi, nie my 2011-11-10 15:26:24

    Odp.:"kg 2011-11-10 11:18:16 Re: Nowy sposób na piratów drogowych i mandaty Zapraszam wszystkich na naukę przestrzegania ograniczeń prędkości do Szwajcarii, a na naukę parkowania do Francji." - TAK, tylko tam NAJPIERW wybudowano drogi...

  • antyfan 0000-00-00 00:00:00

    Pytanie o prawny aspekt karania za przekroczenie prędkości na odcinkowym systemie. Kto jest karany za przekroczenie ustalonej średniej prędkości - kierowca czy samochód. Jeśli kierowca to co w przypadku, kiedy w połowie odcinka kierowca zamieni się z pasażerem, a na końcu pomiar wykaże przekroczenie, który z kierowców dostanie mandat. Można też przyjąć, że pierwszy kierowca jest wariatem i przekracza znacznie prędkość w pierwszym odcinku, a drugi jest bojażliwy i jedzie zgodnie z ustaloną prędkością a nawet mniejszą. Jednak zsumowanie ich prędkości wykaże, przekroczenie na całym pomiarowanym odcinku.


Potrzebujesz pomocy prawnej?

Zapytaj prawnika