Prezydent opublikował Zieloną Księgę o stanowieniu prawa w Polsce

Księga ma zwrócić uwagę na cztery zasadnicze kwestie: dobre praktyki w stanowieniu prawa, propozycje zmian ustawowych, możliwości zmian w wewnętrznych regulaminach prac parlamentu oraz ewentualne zmiany w konstytucji.

Minister Olgierd Dziekoński omawiając szczegóły dokumentu podkreślił, że prezydent oczekuje debaty publicznej, w trakcie której będą mogli wypowiedzieć się w tej kwestii zarówno ci, którzy aktywnie uczestniczą w proces stanowienia prawa - parlamentarzyści, rząd, rozmaite instytucje eksperckie - jak i ci, którzy w ramach prawa muszą działać - przedsiębiorcy i wszyscy obywatele.

- Po pierwsze chodzi o to, co można zrobić bez konieczności zmiany legislacji - to zestaw dobrych praktyk i zasad postępowania, rodzaj zobowiązania o wymiarze moralnym. Po drugie - jakie pożądane zmiany legislacyjne powinny być zaproponowane. To przede wszystkim kwestia ustawy o systemie oceny skutków regulacji i zasadach konsultacji w tej dziedzinie - powiedział minister, przypominając, że w resorcie sprawiedliwości rozpoczęły się w przeszłości prace nad projektem takiej ustawy.

Porady prawne

Trzecia płaszczyzna spraw, których dotyczy Zielona Księga, to postulat autorefleksji parlamentu nad regulaminami Sejmu i Senatu. - To właśnie regulamin mówi o tym, jak ma przebiegać proces legislacyjny. Wydaje się, że parlament powinien w drodze autorefleksji dokonać oceny swojego systemu funkcjonowania wewnętrznego - wskazał minister Dziekoński.

Chodzi m.in. o decyzję, czy zgłaszane przez posłów propozycje ustaw powinny posiadać ocenę skutków regulacji (dziś nie ma takiego obowiązku), oraz na ile szeroko powinny być konsultowane publicznie.

Czwarty krąg zagadnień dotyczy proponowanych do rozważenia zmian konstytucji. Chodzi np. o doprecyzowanie ustępu trzeciego art. 118 ustawy zasadniczej, gdzie mowa o tym, że przedstawiając projekt ustawy wnioskodawca powinien określić skutki finansowe proponowanych rozwiązań. Zielona Księga postuluje rozszerzenie tego obowiązku.

- Wydaje się, że oprócz skutków finansowych, każdy wnioskodawca powinien przedstawić również skutki społeczne, gospodarcze oraz skutki dla obywateli w zakresie praw i ochrony interesów jednostki. Warto, żeby konstytucja zwróciła na to uwagę - ocenił minister Dziekoński.

Przypomniał, że Trybunał Konstytucyjny sformułował zasadę tzw. poprawnej legislacji, zgodnie z którą całościowa ocena skutków danego projektu legislacyjnego powinna być przedmiotem publicznej konsultacji. - Wydaje się, że to jest bardzo ważne z punktu widzenia normy konstytucyjnej, stabilizującej system stanowienia prawa - uważa minister.

Warto także - według Olgierda Dziekońskiego - wprowadzić rozwiązanie, w którym wnioskodawca byłby odpowiedzialny za projekt do samego końca procesu legislacyjnego. - Chodzi m.in. o to, aby wnioskodawca miał możliwość wycofania projektu w każdym momencie tego procesu, o ile uważa, że jego intencje czy rozwiązania w projekcie są wypaczone - wyjaśnił minister.

Tłumacząc intencje opublikowania Zielonej Księgi minister Dziekoński zaznaczył, że prezydentowi zależy nie tylko na lepszym prawie, ale także na prawie powszechnie akceptowanym przez obywateli.

- Najgorsze jest takie prawo, które uważamy za narzucone przez kogoś. Mamy nadzieję, że Zielona Księga będzie służyła do zasypania tego bardzo niedobrego rowu, który pojawia się w przestrzeni publicznej; rowu, który mówi - tu jesteśmy my, a tam są oni, nie mówiąc, kim są ci oni. Jeżeli potrafimy powiedzieć: tak, my, obywatele, mamy wpływ na stanowione prawo, czujemy się związani z tym prawem, wówczas łatwiej będzie to prawo przestrzegać i realizować - podsumował minister.

Księga została zaprezentowana podczas inauguracji III Europejskiego Kongresu Małych i Średnich Przedsiębiorstw w Katowicach zaprezentowano Zieloną Księgę, zawierającą diagnozę i rekomendacje działań naprawczych w systemie stanowienia prawa w Polsce.

prezydent.pl


Zespół
e-prawnik.pl

Skomentuj artykuł - Twoje zdanie jest ważne

Czy uważasz, że artykuł zawiera wszystkie istotne informacje? Czy jest coś, co powinniśmy uzupełnić? A może masz własne doświadczenia związane z tematem artykułu?


Masz inne pytanie do prawnika?

 

Komentarze

  • Tadeusz 2015-09-23 13:14:36

    Ale dlaczego generuje się tak gigantyczne ilości prawa, to rośnie szybciej niż rak. Jakie kancelarie prawnicze są w stanie nadążyć za wszystkimi powiązaniami/uzależnieniami/konsekwencjami między różnymi przepisami zmienianymi i wytwarzanymi, tylko po to aby było co robić dla urzędników. Przecież to prosta forma do paraliżu Państwa, gospodarki, ludzi; wszystko zaczyna się stawać opresyjne i nakłaniające do układów i łapówek, do degeneracji na wiele sposobów. Czy o to chodzi. Czy jak jest problem to trzeba wytworzyć wiele nowych przepisów i namieszać w innych, tak aby niejasnego prawa było jeszcze bardziej beznadziejnie dużo. Czy to jest metoda zniszczenia nas pod pretekstem robienia nam jakoby dobrze za pomocą nowotworów z lewego prawa.

  • kosa 2015-09-19 07:58:38

    Toc to Pan Prezydent jako instancja ostateczna procesu legislacji, skladajac swoj podpis pod aktem prawnym wprowadza go w zycie.Ma prawo Veta i moze kierowac watpliwe akty prawne do Trybunalu Konstytucyjnego.Nie robi tego i buble sie mnoza, utrudniajac nam zycie swoim zagmatwaniem i nieprecyzyjnoscia oraz sprzecznosciami z innymi obowiazujacymi aktami,ku uciesze perfidnie niezyczliwych i skorumpowanych urzednikow. Brawo Panie Prezydencie.Zielono miii ach zielono,zielono mi !!!

  • upior 2015-09-18 14:07:42

    Prezydent i premier oraz minister sprawidliwosci niech sie zajma komornikami poniewaz wiekszasc obywateli maja sprawy juz przedawnione ale komornikow to wogole nie interesuje lamia kodeks cywilny

  • halstr2 2015-09-18 12:05:53

    A ja myślę, że prezydent powinien zajmować się tym, na czym się zna: czyli niczym.

  • Vit 2015-09-18 01:24:03

    Polska, to kraj bezprawia. Wystarczy przeanalizować informacje z mediów, jak program "Państwo w państwe" i inne. Proszę zobaczyć sposób załatwiania przez ZUS spraw emerytów i rencistów, których obowiązuje kpa, ale w przypadku odwołania się do sądu, kpa nie obowiązuje. Sąd zazwyczaj akceptuje decyzje ZUS. ZUS i sąd wydają wyroki na korzyść państwa, a nie obywatela, co winno być odwrotnie, jak nakazuje prawo. Emeryt czy ubezpieczony stoi na pozycji przegranej. Sądzenie polega na tym, że sąd nie dąży do prawdy, jak było za PRL, tylko wydaje wyroki wg swobodnej oceny.

  • St0ne 2015-09-17 15:03:44

    Mamy już zieloną księgę to pewnie niedługo stanie się zielona wyspa. Pozdrawiam.


Potrzebujesz pomocy prawnej?

Zapytaj prawnika