SKOK-i zapłacą za wprowadzanie w błąd?

Kampania reklamowa SKOK-ów sugerowała, że kasy nie inwestują pieniędzy klientów w jakiekolwiek ryzykowne instrumenty finansowe. Tymczasem zarówno Kasa Krajowa SKOK, jak i same SKOK-i mogą inwestować w niektóre przedsięwzięcia, które niosą ze sobą ryzyko - uznał Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów.

Urząd przeanalizował sposób reklamowania zasad funkcjonowania SKOK-ów.

- W trakcie jednej z kampanii przedsiębiorca informował, że „kasy nie mogą ryzykownie inwestować oraz nie inwestują wolnych środków w jakiekolwiek ryzykowne instrumenty finansowe, nie mogą stać się własnością żadnego zewnętrznego inwestora, a więc upadłość banków czy amerykańskich SKOK-ów ich nie dotyczy" - tłumaczy Małgorzata Cieloch, rzecznik prasowy UOKiK.

Według urzędu SKOK-i sugerowały w reklamie, że przepisy zabraniają im inwestowania w instrumenty finansowe obciążone ryzykiem. Przeciętny konsument mógł odnieść błędne przekonanie, że przedsiębiorcy ci zarządzają oszczędnościami swoich członków w sposób bezpieczniejszy niż w innych instytucjach finansowych.

- Takie działania naruszają prawo konsumentów do rzetelnej, prawdziwej i pełnej informacji - twierdzi Małgorzata Cieloch. - Przepisy uznają za reklamę wprowadzającą w błąd przekaz, który powoduje mylne wyobrażenie o produkcie lub usłudze - dodaje.

Za naruszenie zbiorowych interesów konsumentów Krajowa Spółdzielcza Kasa Oszczędnościowo-Kredytowa ma zapłacić karę w wysokości 304 784,33 zł.

Spółka odwołała się już do Sądu Ochrony Konkurencji i Konsumentów.

Dariusz Madejski, e-prawnik.pl