Dziedziczenie wkładu
Pytanie:
"W 1992 r. zmarł dziadek. Wraz z drugą żoną był członkiem spółdzielni mieszkaniowej. Posiadali lokatorskie prawo do lokalu. Żona dziadka nie przeprowadziła sprawy spadkowej po dziadku. Po latach wykupiła mieszkanie i sprzedała je. Teraz toczy się sprawa spadkowa po dziadku. Jak wygląda sprawa wkładu budowlanego, bo gdyby sprawa spadkowa odbyła się niedługo po śmierci dziadka, wkład budowlany byłby masą spadkową i stałby się wierzytelnością. Żona dziadka musiałaby spłacić spadkobierców. Czy ta wierzytelność nie uległa przedawnieniu? Czy spadkobiercy po dziadku mogą wystąpić o spłatę tej wierzytelności? Jak to zrobić i czy można poruszyć tę kwestię na sprawie spadkowej?"
Odpowiedź prawnika: Dziedziczenie wkładu
W myśl przepisów ustawy o spółdzielniach mieszkaniowych, spółdzielcze prawo do lokalu wygasa z chwilą ustania członkostwa oraz w innych wypadkach określonych w ustawie. Natomiast w wypadku gdy przysługuje ono małżonkom, wygaśnięcie prawa następuje z chwilą ustania członkostwa obojga małżonków. Tak więc spółdzielcze prawo do lokalu mieszkalnego przysługujące obojgu małżonkom, z chwilą śmierci jednego z nich, przysługuje drugiemu z małżonków. Przejście tego prawa na jednego tylko małżonka nie wyklucza jednak praw spadkobierców do dziedziczenia wkładu (zgodnie z art. 14 ust. 2 powołanej na wstępie ustawy). Przypadająca zmarłemu małżonkowi - członkowi spółdzielni - część wkładu wchodzi do masy spadkowej. Tak więc jak najbardziej sprawa dziedziczenia wkładu powinna zostać podniesiona podczas sprawy spadkowej. Prawo to nie podlega przedawnieniu.
Skomentuj artykuł - Twoje zdanie jest ważne
Czy uważasz, że artykuł zawiera wszystkie istotne informacje? Czy jest coś, co powinniśmy uzupełnić? A może masz własne doświadczenia związane z tematem artykułu?