Niepracująca żona o alimenty na jej rzecz
Pytanie:
"Jeżeli żona podała mnie o alimenty na dwójkę małoletnich dzieci w wieku 9 i 6 lat, a ja od roku jestem na zasiłku, żona natomiast nie chce iść do pracy. Ja pracowałem wcześsniej w wojsku, od początku naszego małżeństwa, tzn. od 9 lat, a żona i dzieci były na moim utrzymaniu, ponieważ żona nie pracuje od 6 lat i nie ma żadnych dochodów. Skończył mi się w lutym zasiłek i żona z chwilą braku pieniędzy podała mnie o alimenty i przeprowadziła się do swoich rodziców. Czy moja żona ponosi odpowiedzialność prawną jeśli ja mogę udowodnić, że była z dziećmi na moim utrzymaniu oraz czy mogę wystąpić, że przez żonę ja i dzieci żyliśmy w niedostatku?"
Odpowiedź prawnika: Niepracująca żona o alimenty na jej rzecz
Z przedstawionego stanu faktycznego wnioskujemy, iż przedmiotem Pana zainteresowania jest możliwość pociągnięcia do odpowiedzialności prawnej, czy też raczej może do zapłaty jakiejś kwoty przez żonę z tej przyczyny, iż jest ona niepracująca i od kilku lat to Pan jest głównym i jedynym żywicielem rodziny. Być może oczekuje Pan informacji, która dawałaby podstawę przypuszczać, iż nie będzie miał Pan w związku z powyższym obowiązku płacenia alimentów na rzecz żony. Tak jednak nie jest. Sam kodeks rodzinny i opiekuńczy stanowi w art. 23, iż małżonkowie mają równe prawa i obowiązki w małżeństwie. Są obowiązani do wspólnego pożycia, do wzajemnej pomocy i wierności oraz do współdziałania dla dobra rodziny, którą przez swój związek założyli. W powyższym przepisie wyrażona jest zasada równości małżonków w małżeństwie, której jednak nie należy rozumieć jako zrównującej ich funkcje w rodzinie. W praktyce oznacza to, iż nie można przecież wymagać od kobiety tego samego, czego wymaga się od mężczyzny w rodzinie. Obowiązki i funkcje w rodzinie zależą od układów panujących w konkretnej rodzinie i prawo nie narzuca żadnego określonego jej modelu. Z reguły jednak o rozkładzie między małżonkami różnych funkcji decydują szczególne predyspozycje kobiety do wypełniania zadań związanych z macierzyństwem i wychowaniem dzieci, co z kolei sprawia, że funkcja utrzymania rodziny spoczywa przede wszystkim na mężczyźnie. W imię zasady równości małżonków kodeks rodzinny i opiekuńczy zrównuje przeto osobistą pracę żony w gospodarstwie domowym i przy wychowaniu dzieci z pracą zarobkową męża. Jest to utarty pogląd w doktrynie prawa. Wynika z tego jasno, iż nie ma Pan podstaw do oskarżania żony o niedostatek rodziny, gdyż prawdopodobnie wywiązywała się ona z obowiązków domowych, co jest równoznaczne z pracą Pana. Z całą pewnością przyczyny niedostatku w Państwa rodzinie nie mogą mieć źródła w fakcie, iż Pana żona nie podjęłą pracy zarobkowej. Fakt dostarczania przez Pana finansów na potrzeby rodziny stanowi z Pana strony wywiązanie się z obowiązku łożenia na utrzymanie rodziny. Natomiast fakt prowadzenia przez żonę gospodarstwa domowego to jej wywiązanie się z obowiązków względem rodziny. Wśród obowiązków małżonków jest między innymi obowiązek wzajemnej pomocy oraz współdziałania dla dobra rodziny. Obowiązki te obejmują elementy zarówno majątkowe, jak i niemajątkowe. Należą tu więc zarówno konieczność utrzymywania członków rodziny, jak dbanie o zaspokojenie ich podstawowych potrzeb (gotowanie, sprzątanie, pranie). Nie ma więc podstaw (według stanu faktycznego przedstawionego przez Pana), aby mógł Pan pociągnąć do jakiejkolwiek odpowiedzialności z tytułu niewywiązywania się z obowiązków małżeńskich oraz względem całej rodziny swoją żonę.
Skomentuj artykuł - Twoje zdanie jest ważne
Czy uważasz, że artykuł zawiera wszystkie istotne informacje? Czy jest coś, co powinniśmy uzupełnić? A może masz własne doświadczenia związane z tematem artykułu?