Odzyskanie pożyczonych pieniędzy

Pytanie:

"Pożyczyłam rok temu spółce z o.o. 10 tys. zł. Do tej pory nie oddano mi pieniędzy. Chcę wystąpić do sądu o zasądzenie zwrotu pożyczki. W jaki sposób to uczynić? Czy można wystąpić o nakaz zapłaty w postępowania nakazowym, czy tez musi się to odbyć na drodze procesu? Do jakiego sądu wystąpić z pozwem?"

Odpowiedź prawnika: Odzyskanie pożyczonych pieniędzy

Powód może się domagać wydania nakazu w postępowaniu nakazowym. Sąd rozpoznaje sprawę w postępowaniu nakazowym tylko i wyłącznie na pisemny wniosek powoda zgłoszony w pozwie. Sam jednak wniosek wierzyciela (powoda) jest niewystarczający. Sąd wyda nakaz zapłaty, gdy okoliczności uzasadniające dochodzone żądanie (czyli pożyczkę) są udowodnione. Udowodnione mogą być one dołączonym do pozwu dokumentem urzędowym bądź zaakceptowanym przez dłużnika rachunkiem albo wezwaniem dłużnika do zapłaty i pisemnym oświadczeniem dłużnika o uznaniu długu lub wreszcie zaakceptowanym przez dłużnika żądaniem zapłaty, zwróconym przez bank i nie zapłaconym z powodu braku środków na rachunku bankowym. Jeśli wierzyciel (powód czyli żądający zwrotu pożyczki) nie posiada takich dokumentów, pozostaje tylko droga "zwykłego" postępowania.

Jak się domyślamy, pożyczki udzieliła Pani jako osoba fizyczna nie prowadząca działalności gospodarczej. Stąd nie będą miały zastosowania przepisy o postępowaniu w sprawach gospodarczych. Ze względu na wartość przedmiotu sporu właściwy będzie sąd okręgowy, a postępowanie będzie się toczyć w trybie uproszczonym. Oznacza to, iż pozew trzeba będzie złożyć na odpowiednim formularzu.


Zespół prawników
e-prawnik.pl

Skomentuj artykuł - Twoje zdanie jest ważne

Czy uważasz, że artykuł zawiera wszystkie istotne informacje? Czy jest coś, co powinniśmy uzupełnić? A może masz własne doświadczenia związane z tematem artykułu?


Masz inne pytanie do prawnika?

 

Komentarze

  • Teresa 2016-06-19 16:30:00

    Mój mąż pożyczył swojej siostrze 7 tys, zł , było to w grudniu 2013,termin zwrotu ,ustny telefoniczny miał nastąpić za miesiąc. Pieniądze były wypłacane z konta, jest na to dowód.Oddała 1500zł. Przez ok 3 miesiące nie dzwoniła, aby uzgodnić kiedy odda resztę czyli 5500.Mąż dzwonił do niej to powiedziała że odda jak będzie miała. Udało mi sie z nią porozmawiać 20 kwietnia.....ale prawie nic się nie dowiedziałam. Zadawałam jej parę razy pytanie kiedy odda, lub też poddałam propozycje spłat na raty to ona nic sie nie odzywała ...po prostu mnie olała. Powiedziałam jej że daję ostateczny termin 3 miesiące. Jutro mija trzy miesiące,i nic. Na koncie figuruje mąż, on popiera moje dążenie ale nie chce konfliktu. Co mogę zrobić?


Potrzebujesz pomocy prawnej?

Zapytaj prawnika